|
GOTHIC WEB SITE Forum o grach z serii Gothic
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karypto
Rycerz
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 1450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Strzelin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:57, 23 Lis 2008 Temat postu: Pradawni bogowie. |
|
|
Akt 1 Historia Karypto intro:
Myrthana...Wojna...Wszędzie ciała i krew...Ja wśród swoich braci magów ognia rzucam zaklęcia na orków którzy pod ich wpływem giną miażdżeni lub spalani...Ale nie dbam o to...Zbyt dużo cierpienia mi zadali, a to po prostu czysta zemsta... muszą zginać, żaden nie może przeżyć nie pozwole im na to po tym co zrobili.Pytacie mnie jak to się zaczęło?Więc dobrze powiem wam.
Bardzo dawno temu gdy byłem jeszcze dzieckiem magowie ognia dostrzegli we mnie potencjał, czystą i dużą moc i wzięli mnie do klasztoru na nowicjusza.Szkolili mnie latami, a były to ciężkie i śmiertelnie trudne próby wytrzymałości które mało kto przechodził ale mi się udało, zostałem magiem ognia, jednym z najsilniejszych a nazywano mnie Karypto. Długo po moim zostaniu magiem król Rhobar II wysłał swoje oddziały na wyspę Khorinis a ja i kilku innych magów wyruszyliśmy z nimi aby zdobyć magiczną rude ale nie wiedzieliśmy, że to co nas tam czeka będzie aż tak straszne.
Informuje że dopiero w akcie 2 zacznie się opowiadanie z udziałem pradawnych bogów.Mam nadzieje, że to skromne intro się podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
DexKanon
Wojownik
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 928
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:53, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jak na razie tylko zrobiłeś smaka na opowiadanie - z oceną wstrzymam sie do kolejnego aktu .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karypto
Rycerz
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 1450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Strzelin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:55, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Akt 1 część 1 Khorinis.
-Hej, Karypto, wstawaj wpływamy do portu.
-Co??Już??Ehh nawet się nie wyspałem.
-Nie ma czasu na sen, musimy iść.
-Dobrze Talamonie, już idę.
Ubrałem się najszybciej jak mogłem i wyszedłem na pokład Esmeraldy.Był piękny słoneczny poranek, promienie słoneczne oblewały miasto portowe Khorinis w którym zaczynała się przygoda.
Zszedłem ze statku w celu obejrzenia miasta przed wyprawą do górniczej doliny.Dzielnica portowa Khorinis była jednym z najgorszych i najbiedniejszych miejsc jakie do tej pory widziałem, domki były pozbijane z podgniłych desek, niektóre nie miały drzwi tylko kawałek materiału, była tam jedna uboga karczma i był to najbardziej zadbany budynek w tej dzielnicy, ludzie patrzyli tam na przybyszy oczami pełnymi nienawiści tak jakby to oni doprowadzili miejscowych do takiego stanu majątkowego.Dalej była kuźnia, była ona już murowana i solidna ale jeszcze nikt nie pracował bo było za wcześnie.Szedłem już między kamiennymi budowlami zmierzając do burmistrza miasta.Tuż przed wejściem do następnej dzielnicy zatrzymał mnie strażnik.
-Stać!Kim jesteś i czego chcesz?
-Jestem magiem ognia i chce się spotkać z z Panem tego miejsca.
-Magiem ognia??-spytał z niedowierzaniem strażnik
-Dobrze możesz wejść.
Górna część miasta wyglądała zupełnie inaczej.Budynki były wysokie, solidne, pomalowane na biało i przed każdymi drzwiami stał strażnik.
Ja szedłem do najwyższego budynku przed którym stało dwóch strażników, oni też mnie zatrzymali ale przepuścili mnie po tym jak powiedziałem że jestem magiem ognia.
Wszedłem do budynku, był to bardzo zadbany i czysty, podłoga była zbudowana z mocnego drewna, do ścian przytwierdzone były pochodnie które płonęły dając światło i ciepło.Na drugim końcu pokoju był długi i szeroki stół a za nim stał człowiek ubrany w zdobioną zbroję paladynów, Podszedłem do niego i...
-Witaj magu.Jak ci na imię?
-Witaj.Mam na imię Karypto, a ty zapewne jesteś Lord Hagen.
-Tak to ja.Gdzie reszta załogi statku?
-Myślę że już tu idą.
-Dobrze, a więc powiem ci jak wygląda sytuacja w Górniczej dolinie.
W trakcie opowiadania do budynku weszła reszta statku w tym pięciu magów i trzech arcy magów ognia.
-O dobrze że jesteście.Jutro przydzielę wam grupę paladynów którzy zaprowadzą was do doliny a teraz idźcie do budynku obok aby odpocząć.
Nom przewiduje, że następny part będzie we wtorek albo w czwartek bo wtedy mam dosyć luźne lekcje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karypto dnia Nie 16:56, 23 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karypto
Rycerz
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 1450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Strzelin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:00, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Akt 1 część 2 :błąd
-Karypto był bardzo podniecony misją którą powierzył im Rhobar i bardzo chciał zobaczyć górniczą dolinę.Rankiem znów zbudził go Talamon i powiedział:
-Choć misja zaraz się zacznie.
-Dobrze już idę.
-Szli między budynkami, przed nimi zobaczył sporą grupę paladynów która miała im towarzyszyć.Karypto stanął i czekał na resztę magów, nadszedł Pyrokar i powiedział:
-Karypto, mam ci do powiedzenia coś ważnego, Ja Ulthar i Talamon zostajemy tu w Khorinis aby otworzyć klasztor w którym będziemy szkolić przyszłych wysłanników Innosa.
-Ale jak to przecież mieliście na pomóc przy tworzeniu bariery.
-Wiem ale tak wyszło, nie martw się wszystko będzie w porządku.
-Karypto przez całą drogę do kolonii zastanawiał się nad tym dlaczego Pyrokar, Ulthar i Jego najlepszy przyjaciel Talamon zostali w Khorinis ale nie miał na to żadnych teorii.Nagle Corristo zatrzymał się i podał mapę każdemu magowi, gdy wszyscy już mieli mapy powiedział:
-Na każdej mapie jest zaznaczony punkt w którym znajduje się kamień ogniskujący, gdy do niego dojdziecie dajcie znak wystrzeliwując kule ognia w powietrze, gdy zobaczycie dużą kule na niebie prześlijcie swoją mane do kamienia, a on przeleje ją w barierę która okryje całą dolinę.Powodzenia.Po czym odszedł w stronę swojego kamienia.Karypto po dojściu wystrzelił w niebo kulę ognia po czym usiadł na trawie i czekał na znak od Corristo.Czekał ponad 20 minut i zobaczył kulę na niebie, podszedł do kamienia ogniskującego i przelał w niego całą swoją energię.Nagle kula rozbłysła i zaczęła się powiększać, ale coś było nie tak ponieważ już dawno minęła granice kolonii, nagle zobaczył, że bariera już okryła także wszystkich magów.Teraz wszyscy zostali uwięzieni wewnątrz bariery którą sami stworzyli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karypto
Rycerz
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 1450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Strzelin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:07, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm to będzie trzeci post pod rząd ale skoro nikt nie komentuje...
Akt 1 cześć 3 :Ucieczki
-Karypto wrócił do obozu i zobaczył że wszyscy więźniowie walczą ze strażnikami, krew lała się strumieniami, a jaj zapach przywołał bestie znajdujące się w pobliżu, rozpoczęła się bitwa, a raczej krwawa waśń a jej stawką był obóz.Karypto postanowił odsunąć się od bitwy, przebiegł obok miejsca walki i dołączył do magów ognia.Wszedł do budynku i zobaczył magów ognia biegających w koło i rzucających propozycje, dlaczego ich moce zawiodły.
-Karypto, jesteś nareszcie.-Powiedział Talamon.
-Masz jakiś pomysł dlaczego bariera nas oszukała?
-Nie mam pojęcia, ale prawdę mówiąc teraz bardziej obchodzi mnie to co dzieje się na zewnątrz.
-Więźniowie chcą przejąc obóz, i jak na razie wygląda na to że im się to uda.-Oznajmił Corristo.
-Jak to im się uda?
-Strażnicy w ogóle nie byli przygotowani na atak więc więźniowie wykorzystali element zaskoczenia i zabili połowę strażników, ta bitwa zaczęła się kilka minut temu.-Wyjaśnił Corristo.
-Mistrzu, a gdzie jest Xardas?
-Przyszedł na chwilę i zapytał czy mamy jakieś sugestie na temat bariery my odpowiedzieliśmy że nie a on na to że to musi być sprawa czarnej magii i odszedł od nas aby zbadać tę sprawę na własną rękę a tym samym został wykluczony z klanu ognia...
OKOŁO 5 LAT PÓŹNIEJ.
Obóz został przejęty przez więźniów którzy dali magom żyć w zamian za ochronę przed magią wroga, Karypto nie mógł sobie pozwolić by wszystkie jego badania były sprawdzane przez Gomeza czyli aktualnego władcę obozu.Karypto planował ucieczkę aby poszukać informacji które pomogły by mu odkryć prawdziwą przyczynę złamania się struktury czaru bariery.Wiedział że po ucieczce zostanie wygnany z klanu ognia więc musiał odnaleźć prastarych potężnych bogów.Nocą wziął wszystkie swoje Zwoje z badaniami, kostur, długi czarny płaszcz z kapturem i wymknął się z budynku magów, potem szedł przez ciemny i opustoszały plac, przy bramie napotkał dwóch strażników, podszedł do jednego z nich i uderzył kosturem w głowę drugi gdy tylko to zauważył wyjął miecz i zaczął mierzyć w Karypta lecz on swoim kosturem odbijał jego ciosy by w końcu uderzyć go w głowę, strażnik zemdlał i upadł na ziemię, Karypto szybko uciekł do lasu.Był wolny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cro
Generał armii
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 3371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:47, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Według mnie raczej wszystko ok, ale akty są za krótkie. Oprócz tego kilka mniej widocznych błędów jest ok. 7-\10 .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karypto
Rycerz
Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 1450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Strzelin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:02, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja na razie skupiłem się na opisach i historii z gothica jak już mówiłem o pradawnych Bogach będzie w Akcie 2.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coffeck
Nowicjusz miecza
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Klasztoru adanosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:47, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
6/10. Całkiem, całkiem. Pamiętaj przed, że dajemy przecinki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|