Cro
Generał armii
![Generał armii Generał armii](http://img361.imageshack.us/img361/7246/wymiatacz7wx.gif)
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 3371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 09:24, 13 Cze 2009 Temat postu: "Pierwsze Zabójstwo" |
|
|
Akt I - Rozdział 1\3
Prolog:
Człowiek w Białym Kapturze mknął po ulicach Jerozolimy. Codziennie widziałem go w tym samym miejscu i w tym samym czasie. Jakby... Do czegoś się przygotowywał. Wyszedłem na chwilę z domu i zacząłem spoglądać co on tam do licha wyprawia! Siedział na dachu i spoglądał na księcia naszego Miasta. Księcia Marcosa Van Burrnea. Człowiek, wyjął z ręki nóż, i zączął celować w naszego Księcia. Na pewno chciał w niego rzucić, tak pomyślałem. Pobiegłem w stronę Księcia, byłem już prawie u jego boku, a on się zamachnął, i, trafił w strażnika. Uff... Dobrze, że to się tak skończyło. Dobrze że nie zginąłem, ja, tylko jakiś tam nic nie znaczący Strażnik. Dobrze też że nie zginął Książe.
Co zrobił potem człowiek w Białym Kapturze. Zaczął uciekać. Uciekł z Miasta na koniu. Do licha trzeba go jak najprędzej złapać.
Najprawdopodobniej ten człowiek to Asasyn. Ci ludzie z Masjafu, to Wspaniali Zabójcy, którzy wykonają każde zlecenia. A teraz ja: Lord DexKanon, muszę zaplanować atak na Masjaf. Muszę się porozumieć z Władcą Jerozolimy.
Na Drugi dzień, poszedłem do niego, i spytałem co sądzi o tej Akcji.
Powiedział, że Assasynów trzeba unieszkodliwić. Ginie coraz więcej naszych znaczących ludzi. Pierwszy raz ten głupek zgodził się ze mną. Ja miałem opracować taktykę. Od razu wziąłem się do roboty. Tamten Assasyn musi zginąć!
***
Tymczasem w Masjafu. Człowiek w Białym Kapturze, czyli Nowy Assasyn, Altair. Został on niedawno przyjęty do zakonu. Szedł do Biblioteki, jego Mistrza, Al Mualima.
- Nie, Nie ! - Zaczął ostro Al Maulim. - Jak ty nie możesz potrafić rzucać nożem! W kogo Trafiłeś ?
- Trafiłem w jakiegoś zwykłego Strażnika.
- Altairze, przypadkowo zabiłeś niewinnego człowieka, który jak narazie nic, ci nie zrobił! Musze poprosić kogoś, aby z tobą poćwiczył.
- Tak jest Mistrzu, Przepraszam. W takim razie, kto będzie cię uczył.
- Niech to będzie Malik. - Powiedział Alm Mualim.
- Dobrze, a więc gdzie go spotkam? - Spytał Altair.
- Malik, siedzi na Wieży Strażniczej. Idź już do niego! Uważaj na siebie Altairze.
- Ty Również, Mistrzu.
Altair wyszedł z Biblioteki i Kierował się w Stronę Wieży Strażniczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|