Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ksar
Paladyn
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgierz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:29, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Więc wrócili do Fassela.
B: Daj nam szybko ten kostur!
F: Okay. Prosze, oto on.
Dał im ten kostur i zaproponował im swoje towarzystwo. Oczywiście sie zgodzili.
W: Idziemy teraz do ruin OS(obóz sekty). Tam powinien być kostur Beliara. I poszli. A doszli po 30 minutach.
M: Teraz znowu się rozdzielamy. Bezi idzie z Fasselem do byłej świątyni, Gorn, Lester i Diego porozglądają się przy wejściu do obozu, a ja i Wertel przeszukamy chatki byłych mieszkańców.
Więc się rozdzielili. Gdy Fassel szedł z Bezim Fassel zapytał go kim jest i jaki mają quest.
B: Nieważne kim jestem,ale moge ci powiedzieć o queście. Musimy powstrzymać pewnego złego, mrocznego maga imieniem Xardas. Musimy odnaleść kostury bogów i z nimi "pogadać".
F: A tak w ogóle to z skąd wiesz o kosturach?
B: Powiedział mi o nich Wertel, bliźniaczy brat Xardasa. Ale nie martw się. Jest po naszej stronie. A ty kim byłeś zanim Adanos do ciebie przemówił?
F: Nie mam czasu by ci o tym powiedzieć. Patrz!!!
Bezi spojrzał sie i ujrzał wielkiego demona na dziedzińcu przed świątynią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Coffeck
Nowicjusz miecza
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Klasztoru adanosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:25, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Demon: Spokojnie nic wam nie zrobię.
B: Kim jesteś?
D: Jestem strażnikiem kosturu Beliara.
F: Skąd mamy wiedzieć, że nie jesteś demonem Xardasa.
D: Jeśli chcecie ten kostur musicie mi zaufać i pójść za mną.
B: Dobra idziemy.
Demon zaprowadził ich do wielkiej jaskini w której było ciemno. Nagle jaskinia została oświetlona. Wszędzie były szkielety i golemy, a na środku sali stał Xardas. W prawej ręce miał kostur Beliara, a w lewej Adanosa. Przy wyjściu z jaskini powstała bariera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Ksar
Paladyn
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgierz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:00, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
F: Zdradziłeś nas, ty gnido!
Bezi szybko wyciągnął miecz i chciał nim przebic barierę. Nie udało się.
T: Ty głupcze, chyba nie myślałeś, że mieczem przbijesz barierę?
U: Tu trzeba czegoś silniejszego.
X: Witam, witam, Czy chcecie mi cos powiedzieć w ostatnich chwilach zycia?
B: To ty zginiesz!
F: (szeptem do Beziego) Nie mamy szans we dwóch, musimy powiadomić resztę.
B: Jak???
F: Prześlę im kulę, która zaprowadzi ich do nas.
Fassel przesłał kulę i padł na ziemię.
B: Nic ci nie jest?
X: Widzę, że mam ułatwioną robotę. Szybko się uwinę. Wybróbuję swój nowy łuk.
Xardas strzelił z łuku w Beziego, ale Fassel szybko przewrócił Beziego. Bezi jeszcze żył.
X: A jednak ten drugi żyje. Niepotrzebnie też straciłem strzałę.
Żołnierze, zabić ich!
Armia Xardasa była już blisko bohaterów, aż tu nagle pojawili się inni.
X: Co??? Skąd si tu wzieliście? Przecież jest bariera!
Tymczasem wyłania się Wertel
W: Ja ja zniszczyłem.
X: Ooooo, mój brat jest z wami. Pewnie dlatego wiecie o kosturach.
G: Już po tobie!
To sie jeszcze okaże-powiedział Xardas, wyjmując czar "Śmierć"
Ten czar ja wymyśliłem(chyba). Polaga na tym, że gdy sie rzuci czar, wszyscy umieraja w promieniu 100 metrów oprócz rzucającego zaklęcia. Również jego sojusznicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Coffeck
Nowicjusz miecza
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Klasztoru adanosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:01, 02 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedy wszystko się źle układało, Xardas miał rzucić czar. Nagle do jaskini wszedł paladyn z kuszą.
P: Stac mam kusze i nie zawaham się jej użyć!
X: Ty to kto?
P: Ktoś, kto cie zabije.
Po tych słowach strzelił y kuszy. Zamiast jednego bełtu poleciły 2. Te bełty trafiły ręce Xardasa. Wypuścił kostury. Jakas magia przywołała je do paladyna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Ksar
Paladyn
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgierz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 07:26, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Xardas bardzo się wściekł i się teleportował.
B: Kim jesteś i dlaczego nas uratowaleś?
P: Jestem Lord Hagen, królewski paladyn w służbie Innosa.
B: To znowu ty?
LH: Jak widać.
W: Oddaj nam te kostury!
LH: Okay, bierzcie je.
M: To teraz musimy znaleść tylko kostur Innosa.
F: A gdzie on może być?
W: W klasztorze Innosa pewnie wiedzą.
Poszli do klasztoru.
W: Nie stójcie! Tam są sami ożywieńcy. Czuję ich energię.
D: To co zrobimy?
W: Musimy poświęcić jednego z nas!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Coffeck
Nowicjusz miecza
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Klasztoru adanosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 08:08, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Długo siedzieli bez słowa, aż nagle:
F: Walić ożywieńców.
Po tych słowach wszedł z wyjętym mieczem do klaszoru. Wszyscy próbowali go zatrzymać, ale Fessel byłszybszy. Wszedł do klasztoru i bez problemu walczył z ożywieńcami.
F: Siła Adanosa jest ze mną!
W: O cholera, na prawdę jest wysłannikiem Adanosa.
D: Musimy mu pomóc.
W: Nie możemy. Ty on ma ze sobą sprzymierzeńca tak potężnego jak Adanos.
Wszyscy patrzyli jak Fessel walczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Ksar
Paladyn
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgierz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:40, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
W końcu Fassel pokonał wszystkich.
B: Przeszukajmy klasztor.Może ktoś przeżył.
Przeszukali i znaleźli Pyrokara.
P: Niech Innos ma was w swojej opiece.
M: Co sie stało, mistrzu?
P: Xardas tu był i wyglądał na wściekłego. Zabrał kostur Innosa!
W: Wiesz gdzie poszedł?
P: Mruczał coś o zniszczeniu miasta Khorinis.
B: Musimy uratować miasto!
P: Pomoge wam! Tu i tak nie mam nic do roboty.
Pobiegli do miasta, ale było już za późno. Nikt nie przeżył.
D: Spóźniliśmy się!
G: Musimy go odszukać!
W: Spróbuję go odszukać telepatycznie.
Więc zaczął szukać.
L: Nie przeszkadzajmy mu.
Poszli do ruin górnego miasta, a tam znaleźli list:
"Nie powstrzymacie mnie. Mam kostur Innosa! Możecie sobie odpuścić. Kostura niedługo nie będzie. Zniszczę go!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Coffeck
Nowicjusz miecza
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Klasztoru adanosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:06, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Długo stali w ciszy. Później paladyn wziął dwa kostury i walnął niemi w ziemię. Po chwili przybiegł Wertel, użył jakiegoś czaru i w miejsce gdzie kostury uderzyły zrobił się portal.
W: Gotowe.
M: Co, gotowe?
P: Ten portal przeniesie nas do miejsca w którym jest kostur.
G: To idziemy.
Wszyscy skoczyli do portalu. Znaleźli się w ciemnej piwnicy. Na środku leżał kostur Innosa. Obok niego leżał list. Bezi otworzył list i przeczytał:
Weźcie ten kostur. Zwołam zebranie nekromantów. Razem stworzymy niepokonanego wojownika. Będzie pod łaską Belara.
Nagle dookoła Beziego stanęła bariera. Bezi i bariera zniknęli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Ksar
Paladyn
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgierz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 07:32, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
M: Gdzie jest Bezi?
W: Zniknął. Ciekawe kto był autorem tego listu.
G: I ciekawe gdzie jest teraz Bezi.
D: Mamy przynajmniej wszystkie kostury.
W: Teleportuję nas do klasztoru.
I teleportował.
P: Co teraz zrobimy?
W: Musimy zwrócić sie do bogów.
LH: Jak?
W: Ja będe trzymał kostur Adanosa, Pyrokar Innosa, a Beliara musi Lord Hagen. Musimy teżpowiedzieć pewne słowa.
P: A jakie?
W: Adios, Inos, Belias grate zup.(wymyśliłem)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Coffeck
Nowicjusz miecza
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Klasztoru adanosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:16, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wszyscy powiedzieli słowa.
W: I co teraz?
Nagle do środka klasztoru wleciał piorun. Wszyscy usłyszeli boskie głosy:
I: Witajcie czego od nas...
B: ...Innos! Daj mi pogadać z ludźmi!
A: Uspokójcie się moi bracia.
I: Musicie uratować Beziego.
A: Jest w wieży Xardasa.
B: U Xardasa jest zebranie nekromantów.
I: musicie zabić wszystkich pięciu magów.
A: Teleportujcie się!
Piorun zniknął. To kościoła wleciała runa.
Lord Hagen przejrzał ją.
G: Rozpoczynamy akcję Zasiekać nekromantę.
M: Najpierw się przygotujmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Ksar
Paladyn
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgierz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:09, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Po godzinie przygotowywań wyruszyli.
Po 10 minutach byli przy wieży.
W: Wszyscy gotowi?
LH: Jak nigdy dotąd.
W: No to ruszamy!
G: Ale będzie sajgon.
Wszyscy wbiegli do wieży jak najciszej. Gdy mieli już wchodzić do pomieszczenia, w którym było zebranie Wertek ich zatrzymał.
W: Stójcie, najpierw zobaczmy czy jest tu Bezi.
D: Tam jest! Za kratą!
G: Kiedy będzie ten sajgon?
D: Ja z Gornem bierzemy tego z kozią bródką.
G: Będzie sajgon!
F: Ja biore łysego!
LH: Ja tego niskiego.
L: Ja z Miltenem bierzemy kolesia z wąsami.
P: A ja z Wertelem bierzemy Xardasa!
F: Do ataku!!!
Zaatakowali nakromantow. Podczas walki Diego podszedł do Beziego.
D: Zaraz cię uwolnię!
B: Tam jest przełącznik do kraty!
Diego nacisnął i krata cie uniosła.
B: Czas uwolnić świat od zła!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|