Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gothard
Generał armii
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: wiem, że to czytasz? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:53, 16 Lis 2008 Temat postu: Opowiadanie pt. "Wolny Obóz" |
|
|
Jest to opowieść o kopaczach Kyle, Hengar i Nylen. Marzą o tym żeby kiedyś być potężniejsi od Gomeza i móc się na nim zemścić za krzywdy które kiedyś jego strażnicy im wyżądzili. Oto ich historia......
Górnicza dolina, nowy obóz, ognisko naprzeciw chaty Snafa...
Kyle:Hengar?
Hengar:Co?
Kyle:Gdzie Nylen?
Hengar:W kopalni jeszcze dorabia żeby zapłacić Bloodwynowi za ochronę.
Kyle:Z tego Bloodwyna jest ścierwo!!!!Chciałbym mu kiedyś wbić mój kilof w jego głowę!
Hengar:Heh...przynajmniej Fletcher jest wpożądku.
Kyle:No tak po tym wydażeniu z Nekiem jest ok. Mam 50 bryłek rudy a ty 60 nie?
Hengar:Tak tylko szkoda, że tego gościa co znalazł ciało Neka zabiły topielce. Żal mi go było.
Kyle:A jak miał na imię?
Hengar:Nie wiem...nie mówił.......
Gdy siedzieli i gawędzili przy ognisku Nylen harował w kopalni ile sił, żeby zapłacić za ochronę.
Grimes:Co tak się spieszysz chłopczę!?
Nylen:Chce zarobić jak najwięcej za ochrone.
Grimes:Aha....
Stary kopacz oddalił się w strone bryły rudy z lekkim uśmiechem.
Nad ranem następnego dnia Nylen ze swoim wiernym krótkim mieczem przekroczył bramę obozu. Rozejrzał się czy niema Bloodwyna i poszedłdo Hengara i Kyle`a. Naglę z cienia jakaś postać chwiciła go za kołnierz i przywaliła do muru. Był to jakiś strażnik.
Strażnik:I co???Myślałeś, że się wywyniesz od płacenia Bloodwynowi za ochronę???
Nylen:Jest środek nocy!Człowieku!Zapłacę jutro.
Strażnik:Wy kopacze zawsze tak mówicie! Zapłacę jutro...zapłacę jutro...zapłacę jutro i tak w kółko!!!
Nieznajomy wziął z kieszeni 10 bryłek rudy i poszedł w stronę zamku. Nylen poszedł do złączonej chaty Hengara i Kyle`a.
Hengar:....i znowu wygrałem!!
Kyle:No widać....O!Nylen właź do środka!!!!
Nylen:No cześć.
Hengar:No cześć.
Kyle:Masz kasę?
Nylen:Nie.
Hengar:No to cześc.
Kyle się zaśmiał a Nylen z uśmieszkiem wszedł do ich domu.
Nylen:Po co wam 3-cie łóżko?
Kyle:Przeprowadzasz sięw tym tygodniu!!!
Resztę dokończcie sami i chcę ŻEBY TO TRAWŁO DŁUUUUUUUUUUUUGO.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vaq
Rycerz
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KrK Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:32, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Rano Kyle, Hengar i Nylen wyszli z chaty.
Kyle:Ale bym coś zjadł.
Nylen:Moge pójśc tylko dajcie mi kase
Hengar:Masz tu 20 bryłek i idź kup potrawkę z chrząszcza.
Nylrn poszedł i po drodze napodkał Bloodwyna
Bloodwyn:No prosze wisisz mi 10 bryłek
Nylen:Przeciez jakis gosc powinien ci wczoraj dac chwycił mnie i...
Bloodwyn:Oddawaj kasę albo porachuje ci kości!!
Nylen zaczął uciekac a Bloodwyn za nim.
Nylen podknął się a Bloodwyn wziął lage i zaczął go bic.
Nagle wyskoczył Kyle i walnął Bloodwyna w ramię
Bloodwyn:Agggggggghhhh
Kyle:Teraz to ty będziesz nam płacił za ochronę
Jakis straznik wziął lagę i walnął Kylena ogłuszył go.
CDN
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coffeck
Nowicjusz miecza
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Klasztoru adanosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:31, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wszyscy trzej zemdlali. Obudzili się w lochach. Drzwi do celi otworzyły się. Do celi wszedł mag ognia z tacą na której było śniadanie.
Mag: Oto wasze śniadanie.
Kyle: Trzy bułki i kawałek spalonej szynki?
Nylen: Nawet szczurom tyle nie wystarczy!
Mag: spokojnie.!
Wyjął z kieszeni trzy niebieskie flakony.
Mag: Wyrzućcie to śniadanie. Wypijcie te eliksiry, sprawią, że nie będziecie głodni.
Kyle: Co w tych bułkach jest nie tak?
Mag: są nasączone narkotykiem. Dobra, koniec rozmowy. Powiem wam wszystko gdy przyniosę obiad.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ksar
Paladyn
Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgierz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:11, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
I wypili te eliksiry.
W porze obiadu Nylen usłyszał rozmowę maga, który podarował im te eliksiry z strażnikiem.
Strażnik: Myślisz, że się nie dowiem, że dałeś im eliksiry.
Mag: Ale to tylko kopacze. Widziałem jak ich zaczepialiście.
Strażnik: I co z tego?
Mag: Wy strażnicy interesujecie się tylko bryłkami i władzą. Jak jakieś tępe wymoczki.
Gdy strażnik to usłyszał wyciągnął miecz i powiedział - Odszczekaj to!!!
W tej chwili mag odszedł.
Następnego dnia przyszedł do kopaczy przyszedł Kruk.
Kyle: Czego chcesz?
Kruk: Mam dla was pewne zadanie.
Kruk mówiąc te słowa otworzył kratę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariu93
Przybysz
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:22, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jestem mile zaskoczony że ktoś postanowił pisać w sposób prawidłowy ów opowiadanie. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|