|
GOTHIC WEB SITE Forum o grach z serii Gothic
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Assassin's Creed
Adept walki
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Z Doliny Zapomnianych Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:32, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Assassin's Creed dnia Sob 14:34, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rączka
Rycerz
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:35, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Kolego, dobrze się czujesz? -.-'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Japven
Adept walki
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:41, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Coś mi się wydaje, że kolega za dużo wypił "Panu już dziękujemy"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vaq
Rycerz
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KrK Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:48, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Kolejne dziecko Neo na forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coffeck
Nowicjusz miecza
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Klasztoru adanosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:48, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Varvac napisał: | Właśnie przeczytaj regulamin forum | Varvac mówisz innym żeby przestrzegali regulamin, a piszesz posta pod postem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dharthez
Nowicjusz miecza
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legendarna Wyspa Endorionu Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:50, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Kolega chyba po imprezie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Parodista
Rycerz
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: mam pół litra!?
|
Wysłany: Czw 15:06, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Gothic 4 Bezimienny Powraca
Prologos:
Dawno, dawno temu w odległej krainie...
Po zabiciu Rhobara i zrobieniu niezłego sajgonu na kontynencie Bezi wraz ze swoimi ziomami: Diegiem, Lesterem, Gornem, Miltenem, Wilkiem, Laresem i Lee. Postanowili jak najszybciej stąd spie****ać i urządzić sobie długie wakacje na Karaibach. Zapakowali więc na Esmeralde sporo mieczy, toporów, łuków, kusz i strzał, fajer bali i oczywiście pokaźny zapas browara z bagiennym. I wyruszyli w nieznane.
Tej jesieni, wasi ulubieni bohaterowie powrócą! Z jeszcze bardziej zwariowanymi przygodami niż tymi znanymi z G1, G2 i G3!
Tylko w dziale "Opowiadania i Historie" .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coffeck
Nowicjusz miecza
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Klasztoru adanosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:19, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mam więcej pomysłu na dziennik więc piszę nową historię.
Gothic wiele lat przed Bezim.
Rozdział 1. Prolog.
Około 1000 lat przed narodzinami bezimiennego bohatera ludzie na całym kontynencie i wyspach wierzyli tylko w jednego boga. Bóg ten miał być władcą dobra i zła. Jednak bóg ten miał dwie armie które toczyły wieczną wojnę. Bóg tę nie posiadał żadnego określonego imienia.
*************
Cape Dun 980 lat przed Bezim.
Adanos młody chłopak ze wsi bardzo lubił podziwiać widoki przez miejscową latarnię. Był najstarszy z rodzeństwa. Miał dwóch braci Innosa i Beliara. Innos cały czas rywalizował z Beliarem. Jego marzeniem było zostać paladynem i walczyć w imię dobra. Beliar był bardzo chaotyczny. Często zdarzało mu się kraść przez co rodzice mięli same kłopoty. Ojcem Braci był myśliwy Rodfen. Tylko Adanos mógł chodzić z ojcem na polowanie. Matką braci była służką u najbogatszych rodzin. Adanos zszedł żeby pójść z ojcem na polowanie. Poszedł do chaty wziął łuk i wyszedł za bramę. Od razu znalazł swojego tatę i poszli do lasu. Po drodze ubili kilka wilków czy ścierwojadów. Adanosowi nie dwało to zbyt wielkiej satysfakcji, ale chętnie poszedł dalej za ojcem. W lesie znaleźli obóz myśliwych w którym było kilku kolegów ojca braci. Rodfen przyrządził mięso upolowane przez jego i syna. Adanosowi bardzo smakowało mięso ścierwojada, a mięsem wilka też nie zbyt gardził. Po posiłku wypili po butelce wody i poszli dalej.
- Niezły dzień co Adanos?
- Tak tato.
- Co dzisiaj robiłeś?
- UWAGA CIENIOSTWÓR!!!
Obydwoje odskoczyli za skałę.
Rodfen strzelił do cieniostwora perfekcyjny strzał który nie zabił bestii, ale bardzo ją osłabił. Cieniostwór zbliżał się do kryjówki. Nagle Adanos wybiegł zza skały. Cieniostwór z biegiem rzucił się naniego. Adanos odskoczył raniąc mu nogi, co przewróciło potwora. Ojciec Adanosa oddał kolejny perfekcyjny strzał który już zabił bestie. Kiedy zaczęło się ściemniać obydwoje wrócili do chaty do Cape Dun. Adanos dostał zadanie odnalezienie rodzeństwa. Poszedł na tereny przy arenie gdzie znalazł Innosa. Odprowadził młodszego brata do domu i poszedł szukać Beliara. Zauważył jak brat przebiegł mu przed oczami, a za nim przebiegło kilku strażników.
C.D.N.
I jak :p :p :p :p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cro
Generał armii
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 3371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:44, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Teraz będzie opowiadanie o Współczesności. O pewnym chłopaku który jest wielkim fanem Gothica, i przeszedł wszystkie części, nagle dzieje się coś złego...
Robert - Fan Gothic cz I
Elo! Mam na imię Robert, i mam 12 lat. Jestem Wielkim Fanem Gothica. Czy to słaba 3 czy to wspaniała 1. Do każdej mam sentyment. A więc pisze se ten list, po to żebym pamiętał o tej grze nawet jak będę miał 70 lat. Bo jest ona nadzwyczajna...
Robert zgiął kartkę i wrzucił do szuflaty biurka. Potem mama zawołała go na obiad, zjadł i jak zwykle usiadł na krześle przy biurku, i włączył komputer. Zaczął grać w Gothica 1. Grał od 13:00 do 19:00. Mama mówiła:
- Skończ wreście!
Robert tylko:
- Już mam teraz ważny moment.
Nagle jego mama się wkurzyła i odłączyła kabel z prądu.
Robert wstał i krzyknął:
- Co ty zrobiłaś szmato! Ostatni zapis miałem godzinę temu!
- Co ty powiedziałeś.
Robert wziął swoje krzesło i walnął je w swoją mamę. Ta padła na ziemię. Robert zaczął płakać.
Ale podłaczył do prądu i dalej zaczął grać.
Potem poszedł Spać. W nocy śniły mu się koszmary. Że zjada go cieniostwór i biją szkielety (z Gothica ) . W końcu się ubudził się i zobaczył że cały jego pokój jest w.......... Krwi!!!
- O boże! Co tu się stało. - mruknął Robert.
Nagle wszedła do pokoju kostucha i powiedziała:
- Siema!
- Co??? Ty?? Tu robisz?
- Zostałeś ukrany na śmierć!
- Że jak?
- No tak!
Nagle przez pokój poszedł czarny dym. Robert znlazł się w swiecie Gothica...
Nagle usłyszał:
- W imieniu Króla Rhobara skazuje tego więźnia na...
Nagle odezwał się Robert.
- Teraz przyjdzie Pyrokar i powie: Stać!
- Jak ty możesz bezcześcić imię naszego dowódcy!
- Eh! Tego w grze nie było!
- Wrzucajcie Go!
Robert spadł do wody, początkowo nie miał gruntu. Robert nie był chłopakiem sprawnym fizycznie, bo siedział tylko przy komputerze.
- O kurde! - Powiedział Robert.
- Zaraz przyjdzie Bulit ! - dodał.
Ale nikt nie szedł
C.D.N
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gothard
Generał armii
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: wiem, że to czytasz? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:38, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nowa historia bo tamtej już mi się ni chce robić.
Akcja dzieje się w świecie Diccuric`a a głównym bochaterem jest jeden ze zbieraczy na farmie.
Gerold cz1 gobliny
Gerold jak co dzień obudził się o 06:00. Z paroma pracownikami wyszedł z szopy którą własno ręcznie zbudowali na miejscu jednego ściętego pola. Dzień zapowiadał się cudownie. Chmury zasłaniały słońce, nie było za zimno. Pogoda idealna. Gdy Gerold zaczął scinać przenice zobaczył jak Narrow ucieka. Podbiegł poraniony do jednego z najemników pod drzewem i zemdlał. Nagle zaa szopy wybiegło kilka goblinów wielkości człowieka!. Doskonale wyszkoleni najemnicy powalili gobliny a po Narrow`a przyszedł Alwin z Gabbem, Graveyarn`nem i kilkoma najemnikami.
Najemnik:Co się dzieje?
Alwin:Gobliny w jakiś magiczny sposób się zwiększają. Magowie badają w mieście czemu ale jakoś nic nie mają.
Najemnik:A przyślesz jakieś wsparcie?
Alwin:Gabb, Graveyarn i tych trzech zostaną z wami.
Najemnik:Całe szczęscie!
Alwin:My jeszcze pójdziemy do Inyaa po towar dla Berengara.
Nagle wtrącił się Gerold.
Gerold:Wpadniesz przy okazji do człowieka imieniem Markus i przekażesz mu to?
Gerold dał Alwinowi naszyjnik.
Alwin:Jasne! Nie martw się, że go ukradne ja nie lubie błyskotek!
Najemnik:Wracaj do pracy zbieraczu.
Gerold poszedł z uśmiechem wrócił na pole. Najemnik jeszcze chwile pogadał z Alwinem i wrócił do służby.Gerold pod wieczór poszedł przed wejście do pokoju Darka i ucinał pień drewna na skrzynię. Po chwili podszedł do niego ziewający Gabb.
Gabb:Czemu nie śpisz?
Gerold:Czemu Ty to wiem ale ja jeszcze musze skończyć to do jutra.
Gabb: Ja poszedłem się wysikać ale mogę to zrobić za ciebię.
Gerold:Naprawdę!
Gabb:Tak.
Zbieracz usiadł i patrzył jak najemnik w tępie dwa razy szybszym od niego uciął kawał pnia.
Gabb:Proszę.
Gerold:Nauczysz mnie takiej siły?
Gabb:Jasne. Ale jutro bo jestem zmęczony.
Kolejny poranek. Gdy Gerold wstał zobaczył Gabb`a rozmawiającego z Graveyarnem.Podszedł do nich i się spytał.
Gerold:Co się dzieje?
Graveyarn:Iynaa została opanowana przez gobliny!!!!!!!
Gerold:Co?!?!?!A Alwin?
Gabb:Jest u magów. Został ciężko ranny po trafieniu z topora, a jeśli chodzi o naszyjnik to ma go jeszcze.
Gerold:Aha. Gabb a co z treningiem?
Gabb:Najpierw musisz sobie wykuć miecz? Wiesz jak?
Gerold:Tak mój wujek jest kowalem i mnie nauczy.
C.D.N
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norbi69
Nowicjusz miecza
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z królestwa Innosa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:34, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
To moje pierwsze opowiadanie wiec nie oceniajcie zbyt srogo.
Przygody Jonha cz1.Wrzucenie do kolonii.
Jonh mieszkał w mieście khorinis bogatym i pięknym jak na te trudne czasy miescie.Król miał coraz mniej rudy i wsadzał wszystkich nawet za drobne przestepstwa za bariere.
John wstał rankiem wyszedł z domu i powitał kupca.
Jonh:dziendobry
kupiec:dziendobry piekny dzisjaj dzień kupisz coś.
Jonh:dwa jabłka i butelke wina.
Kupiec 20 sztuk złota.
John :prosze.
Szedł nad jeziorem lecz nagle zaatakował go bandyta .
John zabił go lecz okrażyli go strażnicy i zabrali tam skąd nikt nigdy nie wrócił do górniczej doliny.
Stał nad przepascia nagle odezwał sie do niego mag.
Pyrokar:zanies ten list do mogó
Pyrokar:dadza ci wszystko czego chcesz, a teraz wrzucić go...
Prosze o ocene i powiedzenie mi czy mam kontynuować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inuyasha
Wojownik
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 989
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza gór Sinych Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:05, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Uhm... dosć oklepana historia
Mało (właściwie brak) opisów otoczenia, przeskok (np. ciekawy mógłby być opis walki z bandytą), prawie nic nie wiemy o głównym bohaterze (chyba że to było zamierzone), i (jak już pisałem) - skądś tą historię znam
Moja (bardzo subiektywna) ocena: 2/10
P.S. Chciałeś ocenę - prsz
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Inuyasha dnia Sob 23:07, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Japven
Adept walki
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 00:37, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Gothic: Zapomniane Opowieści
Prolog
Robiło się już ciemno, gdy do biednej rodziny w Nordmarze, w klanie Wilka podszedł żołnierz człowieczy. Był ubrany w ciężki, zaokrąglony hełm, miał naramienniki ze stali, jakieś futro i na nim kolczugę. Przez dłuższą chwilę stał i się przyglądał, a biedna rodzina składająca się z matki i dwóch dzieci tylko mogli czekać na los. Matka dzieci była już podeszłym wieku, gdyż za tydzień miała obchodzić swoją 70 wiosnę. Jeden syn miał 28 lat, a drugi natomiast był bardzo młody, ponieważ miał zaledwie 13 lat. Mieszkali w bardzo ubogim mieszkaniu, o ile tak to można było nazwać. Dach był ze słomy, okien prawie w ogóle, ściany były także ze słomy, a całość stało na czterech dłużysz kawałkach drewna. Na pewno mieli zimno, nie stać ich było na nic droższego. Cała rodzina myślała, że chodzi o pobór Mafiego do wojska, tak miał na imię chłopiec, a tak w ogóle mężczyzna 28 letni. Żołnierz zaczął dialog – Chodźcie szybko, zaraz cała wioska spłonie! Zaufajcie mi! Słuchajcie się mnie a przeżyjecie! – Rodzina nie odważyła się odezwać słowem… Wszyscy pobiegli za żołnierzem, a przez wioskę biegli truchtem, a za nimi reszta mieszkańców. Zbiegli z górki jedna osoba się potknęła i dosłownie sturlała, bo ścieżce na dół, ale ludzie byli tak zajęci biegiem, że zostawili go, a on się podniósł i biegł dalej. Biegi, aż dobiegli do pewnej doliny gdzie czekały na nich domy, ogniska, jedzenie, a wokół wszystkiego byli obstawieni żołnierze. W końcu na środek wystąpił jakiś urzędnik. Każdy był oszołomiony, nie było wiadomo, co się dzieje. – Proszę o spokój! Spokój! Więc na pewno jesteście strasznie zmęczeni podróżą i nie wiecie, o co chodzi. Otóż za kilka chwil by barbarzyńcy zmietli waszą wioskę z powierzchni ziemi. Doszło do starcia w pobliżu waszej wioski. Żołnierze dzielnie walczyli do ostatniej żołnierza, ale barbarzyńcy mieli przewagę liczebną i niestety wybili ich, co do joty, a potem ruszyli z pochodniami na waszą wioskę. Przewidzieliśmy to i na szczęście zdążyliśmy was ewakuować. Wasza wioska teraz pewnie stoi w płomieniach. Macie tutaj zapewnione pożywienie, potem… potem zobaczymy, na razie tutaj mieszkacie. Mam nadzieję, że cena zniszczenia wioski jest mniejsza niż stracenia życia – po czym wszyscy obsypali urzędnika pytaniami. Po kilku godzinach się rozeszli do swoich szałasów, bo tak to powinno się nazywać, a nie domy. Było jeszcze gorzej niż wcześniej. Mieszkali tam przez 3 dni poczym pewnego dnia, kiedy wstali, słońce było zasłonięte pod grubą warstwą chmur zobaczyli głowę swojego zwiadowcę, którego wczoraj wysłali żeby sprawdził, co tam się stało. Pisało tam, że opór jest nadaremny, a kiedy przeczytał to pewien wieśniak głośno cała wioska wpadła w panikę. Urzędnik, kiedy ich uspokajał nagle dostał strzałę w głowę niewiadomo skąd. Ludzie zaczęli uciekać, ale wszyscy po kolei dostawali strzałą w głowę. Nie wiadomo było gdzie się schować. Mafi szukał swojej mamy i młodszego brata, ale bez skutku. W końcu spotkał biegnąc płaczącego chłopczyka pod drzewem. Spostrzegł, że to jego brat i pocieszył go – Bracie, wstawaj, musimy ruszać! Zaraz nas wszystkich zabiją! – Pomógł wstać swojemu młodszemu bratu i biegli. Kiedy biegli napotkali szereg ustawionych barbarzyńców. Nie dość, że się wszyscy przestraszyli to jeszcze zdziwili, bo barbarzyńcy nigdy nie byli tak sformowani. Z tyłu tego grupowiska także ustawił się szereg barbarzyńców.
Wszyscy byli tak przestraszeni, że jedni rzucili się to przodu, a drudzy do tyłu. Mafi ze swoim młodszy bratem natomiast ruszył tak, żeby ominąć ich. Wziął brata na ręce i zrobił to tak sprytnie, że gdy inni byli zabijani przez barbarzyńców oni uciekli. Jesteś ciekawy losów Mafiego i jego młodszego brata? Poczekaj na Rozdział I! Już nie bawem.
Proszę o oceny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cro
Generał armii
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 3371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 08:49, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ocena Norbiego:
Krótkie, Nudne, Nieklimatyczne. Same Dialogi! 1+\10 .
Niestety jeszcze błędy....
Opowiadania Golda nie ocenia bo poszło na konkurs .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vaq
Rycerz
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KrK Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:33, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ksziąże Cienia
Rozdział 1-Skazaniec CZ2
Gdy Craig zauważył 3 strażników jednego uderzył mieczem w noge a drugi zadał mu potężny cios i padł na ziemie.Zauważył uciekającego Kardifa i nagle obucił się zobaczył że wszędzie jest biało.Potem zauważył kulę ognia obok niej lewitującą wodę a obok wody czarny dym.I nagle ogień zaczął go goni a Craig zaczął ucieka w drugą stronę.Zaraz tak jagby woda gasiła ten ogien i nagle zauważył że dym go podnosi i się trzęsie ,a ogień i woda zaczęły go atakowac.Craig zaraz się obudził w więzieniu.Iusłyszał głos
-Zły sen co??
Craig:Kto mówi
Zobaczył a obok niego siedział inny więzień.
Kai:Nie bój się nazywam się Kai
Craig:A ja Craig
Kai:Za co siedzisz??
Craig:Pomogłem jednemu gościowi okraś magazyn on uciekł ale mnie dopadli.A ty??
Kai:Mamy wojne miasto kontra Najemnicy złapali mnie jak chciałem ukraśc troche piwa
Craig:Gdzie jest ten kumpel??
Kai:Wysłali go go Górniczej Doliny.Nas albo powieszą albo też tam wyślą
Craig:Słuchaj muszę porozmawia z jakimś magiem
Kai:Jest tu taki jeden Vatras ale Strażnicy nigdy nie pozwolą ci do niego iśc
Strażnik:Craig!Idziesz ze mną do sedzi
U sędzi
Sędzia:Za co został skazany?
Straznik:Okradł magazyn
Sędzia:Co??To absurt na pewno jest najemnikiem powieśc go!!
CDN
Książe Mroku
Rozdział 1 Skazaniec CZ3
Craig zaniemówił jak powiedzał to sędzia.Strażnik zaprowadził go na plac wisielców byoł tam połowa Khorinis
Herold:Sędzia skazuje tego więźna na śmier za okradnięcie magazynu królewskiego
I w tym momęcie przyszedł posłaniec
Posłaniec:STAC!!
Herold:Kto ośmielił się mi prze...
Posłaniec:Ja jestem posłańcem Garonda z górniczej doliny i w tym liście jest wyraźnie napisane że każdy więzień chocby popełnił najgorsze przestępstwo ma zostac wysłany do górniczej doliny.Garond oczekuje przysłania za 3 dni.
Herold:Nawet nie wiesz jakie masz szczęście śmieciu
Craig:Pocałuj mnie w dupe!!
Craig dostał z pięści a tłum sie zaśmiał
Herold:Odprowadzi go do celi
Craig:Chciałbym się zpodkac z magiem o imieniu Vatras
Vatras:A czego chcesz
Craig:To bardzo ważne
W celi:
Vatras:Obyś nie tracił mojego czasu
Craig opowiedział mu historie o śnie
Vatras:To niemożliwe
Craig:O co chodzi?
Vatras:Jesteś księciem mroku
Craig:Kim?
Vatras:W twoim śnie ogien to był innos woda adanos a dym Beliar.Innos chciał cię wybra na swojegop wojownika ale niestety udało to sie Beliarowi.W ostatnim momęcie Innos i Adanos pozostawili w tobie jakąś cząstkę dobra.Za niedługo twoje ciało zrobi się czarne a moce staną się więkrze.Którego boga wybierzesz to już zależy od ciebie.
CDN
Książe Mroku
Rozdział 2 Kolonia CZ1
3 dni później Craig Kai i inni więźniowie poszli do GD.Zamek tam był jeszcze bardzije zniszczony.
Kut:Nazywam się Kut i to ja wyznacze wam zajęcia.
Craig i Kai mieli pracowac w okolicach więzienia.
Kut:Pracujecie od 10 rano do 20 macie kilka przerw jak polubją was strażnicy to możecie robi jakieś zadania od nich.
Kolonia dzień 1 godzina 9:00
Strażnik do więźniów:Wstawac dziewczęta juz do kuchni jak chcecie coś zjeśc.
Kai do Craiga:Co sie dzieje z twoją ręką?
Craig zobaczył na ręke a on była lekko czarna
Craig:Potem ci powiem
o 10 więźniowie poszli do roboty
Godzina 14
Knehci strasznie się czepiali Kaia a szczególnie Bart
Bart:Ej ty debilu uważaj bo sie skaleczysz.
Kai już nie wytrzymał wziął młotek i zadał potężny cios Bartowi w głowę.Bart i jego 2 kumple wzieli kije i zaczeli go bic Craig próbował pomóc Kaiowi ale oby dwaj zostali zrzuceni.
Godzina 18
Oby dwaj obudzili się w więzieniu.Kai naglę powiedział: Linc??
Linc:Kai
Craig:Znasz go?
Kai:To on mi pomógł ukraśc piwo
Przyszedł Kut
Kut:No proszę pomoge wam się z tąd wydostac.Nigdy nielubiłem tego Barta.Ale jak wyjdziecie zrobicie 1 zadanie.
Kai:Dobra ale musisz też wyciagnąc Linca
Kut:Niech będzie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vaq dnia Wto 20:28, 21 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|