GOTHIC WEB SITE

Blaszka

Ten juz jest lepszy. Very Happy

A kiedy ja bede w opowiadanku?

Siekacz

Gdy tylko rusze do NO

Odys

Daję 10/10 Smile

Kael

Wszyscy czekali na moją krytykę Evil or Very Mad

. No to teraz wam ludzie powiem tak Smile

Ocena. Hmpf. Za dużo błędó ortograficznych i tego nie pominę ,bo mówisz ,że masz z tego same piątki Smile

Ocena -4/5 czyli 7/10 Razz

Popraw to trochę i podwyże ocenę.

Siekacz

Ech zainstaluje obie worda i będe w nim pisał a potem kopiował Very Happy

Odys

Rozdział III

Ten dzień był pochmurny.Milten miał iść
tego dnia na test o dziewiątej.Spotkał on Dextera.
Kupiec zaproponował mu skręta "Zew nocy".Milten wziął bagienne ziele i zaczął palić.Czuł smak słodki i uspokajający.
Była godzina za piętnaście ósma,gdy Milten znalazł kucharza.Poprosił go o zupę.Gotujący powiedział że
kosztuje pięć bryłek rudy.
Milten zapłacił mu za nią.Gdy zjadł poszedł pod bramę do zamku.Zatrzymał go strażnik.
-Nazywasz się Thorus?-spytał Milten
-Tak-odrzekł strażnik-Dlaczego pytasz?
-Mam list dla ciebie od Corristo.-powiedział Milten.
Oczy Thorusa były coraz bardziej zdziwione.
Jak skończył powiedział że może wejść.Milten szukał
przez dziesięć minut siedziby magów ognia.
Akurat jak przybył było dwie minuty przed dzziewiątą.
Magowie już na niego czekali.
Spotkał się też z drugim kandytadem na maga.
-Witaj jak się nazywasz?-spytał Milten
-Siekacz,a ty?--odrzekł kandytad
-Milten-odpowiedział.Kandytaci szybko się zaprzyjażnili.
Corristo dał każdemu inny test.
Milten mał zrobić runę kula ognia,a Siekacz teleport
do zamku.Corristo dał też recepty na runy.
Milten potrzebował:
-2 zwoje kula ognia,
-kamień runiczny,
-żułwaczki,
a Siekacz:
-teleport do zamku,
-kamień runiczny,
-ząb zębacza.
Kandydaci poszli po składniki do jednego z magów.
Znajdował się on przed siedzibą.
Milten podszedł do jednego stołu runicznego,a Siekacz do drugiego.Milten położył składniki na stół.Wysłał kulę ognia na kamień.Kamień stopił się wtedy włożył żułwaczki do środka.Wysuszył go i tak oto przeszedł test.
Siekacz tym czasem rozpołowił kamień zębem i włożył go do środka
ze zwojem.Póżniej
złączył runę zaklęciem złączenia.Obaj przeszli test ognia.

C.D.N

Siekacz

Niezłe

Odys

Dzięki

Siekacz

Kael już niebędzie błędów obiecuje Smile

Diego

Kael zamiast krytykować zrób następną część swojego opowiadania Wink

Siekacz

o Diego a może ty dasz jakąś krytyke Smile

Odys

Rozdział IV

Po przejściu testu Corristo powiedział że
ceremonia przyjęcia odbędzie się dziś w południe.
Milten i Siekacz spędzili czas na rozmowie.
-Za co cię skazali?-spytał Siekacz
-Za kradzież srebrnego kielicha –odpowiedział Milten
-Po co było ci potrzebne to naczynie?-zapytał Siekacz
-Nie miałem za co spłacić długu-odrzekł Milten-A ciebie za co wrzucili?
-Zabiłem strażnika w pojedynku-odparł Siekacz-Próbowałeś się jakoś bronić?
-Tak-rzekł Milten-Trzech zabiłem kulą ognia, a czwartego mieczem lecz reszta mnie zaciągnęła
-Dzielnie walczyłeś-pochwalił go Siekacz
-Chodźmy na miejsce wymiany może kogoś dziś wrzucają-zaproponował Milten
Po wyjściu z obozu napotkali nową osobę.
-Jak się nazywasz?-spytali
-Odys-odparł nieznajomy
-Wiesz już kim chcesz być-zapytali
-Tak-odparł Odys-Chcę zostać magiem ognia
-W takim razie chodź z nami-rzekli Milten i Siekacz
Nowoprzybyły szedł za nimi wkońcu doszli do Thorusa.
Milten porozmawiał z Thorusem. Po dziesięciu minutach przeszli przez bramę. Doszli do głównej siedziby magów ognia.
Spotkali Corristo przed wejściem.
-Mamy kandydata na maga ognia-powiedzieli
-Powiedzcie mu że będzie miał test jeszcze dziś o dwudziestej-odparł Corristo
Siekacz powiedziało tym Odysowi.
Przybysz bardzo się ucieszył.
-Teraz idziemy na ceremonię przyjęcia. Spotkamy się na teście .-Rzekli
Gdy weszli do budynku jakiś mag zaprowadził ich na górę gdzie była reszta.
-Z dniem dzisiejszym ogłaszam was magami ognia-krzyknął Corristo-wiedzcie że od trzech lat nikogo nie przyjęliśmy.
Po tych słowach dostali szaty ognia.
-Niech was bronią-rzekł Corristo
Chwilę później wszyscy się rozeszli.
Milten i Siekacz zostali magami ognia.

C.D.N.

Blaszka

Nawet fajne,tylko weź pisz kto co mówi bo się pogubiłem Very Happy

Odys

Dobrze

Siekacz

Historia Siekacza
Po odnalezieniu amuletu poszedłem się wyspać.Następnego dnia gdy wyszedłem z chaty spotkałem Odysa
S:Witam Odys
O:Siekacz nieuwieżysz co się stało
S:Co takiego?
O:Brakuje mi jeszcze jednego zadania bym mógł dołączyć do Obozu!
S:Odys ty wiesz kto jest najbardziej wpływowy w tym Obozie nielicząc Zamku
O:No tak
S:I ty to mi mówisz dopiero teraz!
O:Ej no stary niebyło okazji wiesz chyba nawet
S:Mów kto jest najbardziej wpływowy
O:Fiołek,Scatty i Dexter,oni są najbardziej wpływowi w tym Obozie
S:Odys dzięki wielkie dzięki

Biegałem po Obozie pytając każdego czy ma na imię Dexter lub Scatty.Wkońcu spotkałem Scattiego
S:Ty masz na imię Scatty?
Sc:Tak to ja oco chodzi?
S:Nazywam się Siekacz i chciałbym dołączyć do tego obozu
Sc:A kto jest twoim opiekunem?
S:Fiołek
Sc:Hmm pomogę ci ale musisz coś dla mnie zrobić
S:Co takiego
Sc:Musisz iść do Nowego Obozu i przyprowadzić mi nowego wojownika na Arenę
S:Wyruszam natychmiast
Ruszyłem do Nowego Obozu przy bramie Obozu zaczepił mnie jakiś męszczyzna
D:Hej ty!
S:Czego chcesz
D:Nigdy cię tu niewidziałem co tu robisz?
S:Szukam wojowników na Arenę w Starym Obozie
D:Ach więc chcesz dołączyć do Starego Obozu!
S:Tak
D:Nazywam się Damian i myślę że mogę ci pomóc
S:W jaki sposób
D: Pójde z tobą do tego Starego Obozu pod warunkiem że pomożesz mi z wyrośniętym topielcem
S:Niema sprawy
D:Powiedz tylko gdy będziesz gotów
S:Jestem gotów
D:Dobrze,ruszajmy
Ruszyliśmy z Damianem na drugi kraniec tawerny w Nowym Obozie gdzie był wielki i silny topielec
D:GIŃ BESTIO!
Damian wyjął swój miecz i ja swój.Topielec rzucił się na mnie a Damian odrąbał mu ogon jednym ruchem.Topielec swoimi ostrymi pazurami uderzył Damiania,zdenerwowałem i przedziurawiłem bestii łeb.Po walce Damian powiedział
D:No no niezły z ciebie wojownik
S:Dzięki
D:Proszę
Damian gdzieś odchodzi
S:Hej hej hej ja pomogłem tobie teraz ty pomóż mi
D:Ech no dobrze prowadź do tego Obozu
Ruszyliśmy z Damianem do Starego Obozu.Gdy doszliśmy do Scattiego rozmawiałem z nim
Sc:No no przyprowadziłeś mi członka Nowego Obozu brawo mało komu się to udaje
S:Wstawisz się za mną u Fiołka?
Sc:Tak możesz na mnie liczyć
Po tym męczącym dniu poszedłem spać

C.D.N.