Autor |
Wiadomość |
Aqua |
Wysłany: Czw 07:03, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
Wiesz chciałem ci powiedzieć, że bardzo mądrze się wypowiadasz. Te twoje złote myśli i popierające je argumenty - nic tylko podziwiać i cieszyć się, że istnieją jeszcze tacy ludzie. |
|
|
Assassin's Creed |
Wysłany: Śro 19:22, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
Wymagania są ogromne!!! |
|
|
Inuyasha |
Wysłany: Pon 10:19, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
Artek26 napisał: | Mi gothic III chodzi ale (teraz możecie sie z mnie śmiać) tnie mi sie na minimalnej grafice a czasem wyłącza (napisałem w temacie o bugach w Gothic III) mam Karte Graficzną:NVIDIA GeForce 7300 GS. |
looz każdemu może przyciąć
Jaki masz procesor? |
|
|
Dharthez |
Wysłany: Pon 07:01, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
Mi gothic III chodzi ale (teraz możecie sie z mnie śmiać) tnie mi sie na minimalnej grafice a czasem wyłącza (napisałem w temacie o bugach w Gothic III) mam Karte Graficzną:NVIDIA GeForce 7300 GS. |
|
|
Sapcio |
Wysłany: Pią 12:07, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
Ja wrócę do tematu, czy kompowi może się coś stać jak przesadzimy z ustawieniami grafiki czy cuś. Na końcu troszkę o smażeniu jajecznicy na procesorze xD .
AMD Atchlon 3000+ 2 GHz @ 2,3 GHz
Saphire Radeon X1650 PRo 256 Mb DDR3
2x512 Mb
Odpaliłem demo Crysisa na grafice High przy rozdzielczości 800x600. Jak się tylko chodziło to było jakies 10 klatek na sekundę. Podczas walki było 0 albo jakies 1-3 klatki. dodatkowo przy walce miałem jakieś dziwne błędy graficzne itp. Komp przeżył jakies 30 minut, potem ustawiłem grafike na średnio.
Na Medium przeszedłem całe demo, bez walk jakies 20 klatek na sekundę a podczas walk 5 albo i mniej. Komp przeżył.
Dawno nie czyściłem wiatraka i radiatora procesora. Dziś rozmawiając z kuzynem weszliśmy na temat temperatury procka. Chcąc powiedzieć, że mój jak nic nie robi ma temperaturę 75 uruchomiłem SpeedFana, który mierzy temperatury. Liczba która ujrzałem była inna niż 75. Zaraz jak zauważyłem to, wyłączyłem kompa, odczekałem aby się ochłodził i wyczyściłem całe chłodzenie procka, aby mu chłodniej było przy pracy.
Pytacie jaką temperaturę podał mi SpeedFan . Dziewiędziesiąt osiem stopni Celsjusza... |
|
|
Inuyasha |
Wysłany: Czw 20:47, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
milten_mag_ognia napisał: | u mnie w miescie sa dyski które maja 900 gigabajtów 2048 ram czyli 2 kostki i 4000 ram a procesory 4 rdzeniowe hehe moje miasto jest male ale ma niezle sklepy komputerowe ;] |
I tak zawsze lepiej jest kupić składaka |
|
|
milten_mag_ognia |
Wysłany: Czw 20:30, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
u mnie w miescie sa dyski które maja 900 gigabajtów 2048 ram czyli 2 kostki i 4000 ram a procesory 4 rdzeniowe hehe moje miasto jest male ale ma niezle sklepy komputerowe ;] |
|
|
Sapcio |
Wysłany: Nie 10:19, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
Parodista napisał: | Sapcio co robi ten program którym procek męczyłeś. |
Ten program daje procesorowi do wykonania jakeś obliczenia czy cuś, do czego procek musi użyć całej swojej mocy. A wiadomo, im szybciej działa tym bardziej się grzeje. Temperaturę 75 osiągnął po kilku mionutach.
Thesior napisał: | Też twierdzę ,że przy długim meczeniu procka ,można go wykończyc no ale trzeba się postarac. |
Też tak sądzę. ale chyba procek musiałby ciągle działac BARDZO intensywnie. Jednak w graniu nie zauważyłem takiego obciązenia procesora jak w Orthosie Prime. Mimo Wiedźmina i średnich ustawieniach grafy procek używał jakieś 80%, choć sie ciął a wątpię w słabość karty grafiki. Podczas gry temperatura była jakieś 65 a chwile po wyjściu z gry, poniżej 60. Bardzo szybko traci temperaturę, a w grze raczej nie jest tyrany bez przerwy, więc chyba ciężko go spalić.
Podsumuwując, sądzę, że procka cięzko zpalić jeśli go nie podkręcalismy, chyba predzej spali się ze starości. |
|
|
Thesior |
Wysłany: Nie 10:05, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
Rączka napisał: | OFFTOP:
To sobie wyobraźcie co by było przy 100 stopniach, chyba by się zaczął topić procek . |
Ja bym sobie jajecznicę usmażył xD.
Też twierdzę ,że przy długim meczeniu procka ,można go wykończyc no ale trzeba się postarac. |
|
|
McSłoniu |
Wysłany: Sob 14:11, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
No to sobie odpalcie jakomś masakryczną grę na starym kompie jak GIII i podręcicie na fula procesor,odepnijcie dodatkowe wiatraczki i dajcie (najwyższe mozliwe) wymagania i grajcie aż komp zacznie masakrycznie ścinać.
Nie odpowiadam za poniesione SZKODY!
Po prostu wasz procesor się przegrzeje i ...... |
|
|
Parodista |
Wysłany: Sob 11:59, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
Tak, ale ja nie robie wielu rzeczy naraz. Chodzi mi tylko o gre w GW. Sapcio co robi ten program którym procek męczyłeś. Aha, 2 tygodnie temu wyczyściłem flaki kompa z kurzu. Zrobiłem przegląd procka (nieuszkodzony, ale ma już chyba tylko 2 lata życia), karta też nie. "Naoiliwiłem" wiatraki takim sprejem, chodzą że HEJ! Aha i nie sądze, żeby GW strasznie grzało procka bo jest ustawione w BIOsie wyłączenie kompa kiedy procek osiągnie temperature 70 stopni, a mi się ani razu przy GW nie wyłączyło. Ale ten ram. Wymaga 512 a ja mam tylko 256 ale ramu nie można spalić. |
|
|
Rączka |
Wysłany: Sob 11:23, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
OFFTOP:
A mnie się wydaje, że jednak może coś się stać. Coprawda nie miałem nigdy takiej sytuacji (poza spaleniem monitora ojca, ale to był mó błąd ) bo jeśli wymaga się za dużo od procesora (np. granie, pisanie w GG, pisanie maila, oglądanie trzech filmów w różnych programach, granie w dwie mniejsze gry, rysowanie w Paincie, czyszczenie zdjęć itd. a wszystko na raz) to procek może się zacząć fajczyć. Ojciec właśnie powiedział, że przy takiej temperaturze jaką Sapcio 'wytworzył' to już mogą zaczynać się problemy. To sobie wyobraźcie co by było przy 100 stopniach, chyba by się zaczął topić procek . |
|
|
Sapcio |
Wysłany: Sob 11:02, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
Cronos napisał: | Parodista napisał: | A tak swoją drogą, to czy można rozwalić komputer poprzez granie w gry o wysokich wymaganiach, na komputerze nie nadającym się do nich, ale one na nim chodzą? |
Wydaje mi się że nie... |
Też mi się tak wydaje. Raz na swoim kompie uruchomiłem Obliviona na max detalach. Prędkość jakieś 5 klatek na sekundę, ale komp działał i nic mu się nie stało. Raz za pomocą pewnego programy(Orthos Prime) męczyłem procesor. Użycie procka wynosiło 100%. Męczyłem procesor przez kilka minut. Testy zaprzestałem, gdy osiągnął temperaturę 75 stopni Celsjusza(bałem się, że przy tej temperaturze może się coś stać). Póki BIOSem nie nażucisz prockowi jakiejś strasznej prędkości to nic nie powinno sie stać.
Mój procek nawet po podkręcaniu i męczeniu go Orthosem Prime jeszcze żyjed i ma sie dobrze.
Co do kart graficznych... hmm... mi się jedna sfajczyła, ale nie grałem wtedy w jakas grę o dobrej grafice. Po prostu 2 lata używania po kilka godzin dziennie robi swoje... jak chcecie to moge sprzedać sfajczone GeForce 6800 LE .
Ciekawostka(nie wiem po co ja to piszę): Jak podkręciłem procka, to komp przestał widziec jeden z dysków . |
|
|
Cro |
Wysłany: Sob 09:35, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
Parodista napisał: | A tak swoją drogą, to czy można rozwalić komputer poprzez granie w gry o wysokich wymaganiach, na komputerze nie nadającym się do nich, ale one na nim chodzą? |
Wydaje mi się że nie... |
|
|
Parodista |
Wysłany: Sob 09:31, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
A tak swoją drogą, to czy można rozwalić komputer poprzez granie w gry o wysokich wymaganiach, na komputerze nie nadającym się do nich, ale one na nim chodzą? |
|
|