|
GOTHIC WEB SITE Forum o grach z serii Gothic
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gothard
Generał armii
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: wiem, że to czytasz? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:58, 15 Lut 2010 Temat postu: Nasz świat |
|
|
Chyba każdemu coś się często śniło. Miał jakąś manie o czymś by wstawiać to do swojego własnego świata tworząc go nieświadomie krok po kroku aż w końcu zdało się sprawę, że parę postaci, gildii krajów ze wszystkich gier książek skomponowały się w jedną całość w naszym własnym świecie. Czasem też na wzór książkowych postaci powstawały nasze własne przypominające te na których się wzorowaliśmy i tak powstawał nasz świat. Nie koniecznie fantastyczny...czasem też w klimatach zupełnie innych więc pytam was...jaki wy stworzyliście świat?
Zacznę od siebie...bardzo mało sugerowałem się grami i książkami, głównie starożytnością o czym opowiem. Mój świat nazywa się Traid, nazwa jego wzięła się właściwie z nikąd. Jest to wielka wyspa z dosyć zróżnicowanym środowiskiem. W skrócie 2/4 wyspy zajmują niziny na północnym zachodzie wyspy. Na południu znajduje się pustynia a na wschodzie góry. Po tym szczegółowym opisie czas na tzn. frakcje. Główną na której się skupiam są Czarni Rycerze. Żadna mroczna organizacja. Jest to zakon stojący na straży wolności ludzkości, "elfowości" i tak dalej. Pochodzenie ich jest nieznane i na skutek moich ciągłych ich przeróbek jest to mały zakon potężnych wojowników (kiedyś był to wielki zakon z regularną armią) którzy dokonywali bohaterskich czynów podczas walki ramię w ramię rycerzami królestwa Traidu. Owe królestwo jest efektem złączonych księstw przez króla Markusa I Sprawiedliwego który zjednoczył z pomocą wcześniej wspomnianego zakonu wszystkie księstewka na wyspie poczym stoczyli z orkami bitwę w krwawym wąwozie (przez bitwę wzięła się jego nazwa). Po niej cała wyspa została uwolniona spod panowania hordy orków i królestwo Traid pozwoliło Czarnym Rycerzom na wybudowanie swojej siedziby. Jeszcze jeden ważny zakon o którym należy wspomnieć jest to zakon Strażników Miecza. O wiele większy niż Czarni Rycerze mający za zadanie strzeżenie zniszczonego miecza zwanego Zewem Śmierci używanego podobno przez jednego z upadłych bogów. Przywódczynią jest Linacoranna która obdarzona przez archanioła mocą stała się nieśmiertelna i rządzi od ponad paruset lat zakonem umacniając jego potęgę na wyspie lecz pozostając z resztą w dobrych stosunkach. Ostatni zakon...czy raczej gildia o której chciałbym wspomnieć to jest Gildia Pustynnych Wojowników którzy jak sama nazwa wskazuje stacjonują na pustyni. Jest to największa gildia ze wszystkich w których szkoli się ludzi z pustyni na jej strażników (pustynia nie została do końca zbadana...czy nawet w dużym stopniu nie zbadana). Są to świetni łowcy, dobra piechota lecz bardziej do zadań cichych wykorzystywani jako szpiedzy czy nawet zabójcy.
To tyle...może i coś się jeszcze wymyśli. A jaki jest wasz świat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hidden
Wojownik
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:25, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Powiem tylko jedno słowo na ten temat - Avinion (właściwie Neroxis, ale o tym niżej ;P).
Wszystko zaczęło się jakieś 1,5 roku temu, gdy wpadłem na genialny pomysł stworzenia kolejne noobskiej gry na forum. Początkowo bardzo wzorowałem się na Warcrafcie - tak więc pierwszymi rasami byli - ludzie, orkowie, elfy, krasnoludy, nieumarli i dla odmiany demony (żeby było coś mrocznego). Budowa gry przebiegała powoli (zresztą jak wszystkiego, za co się zabiorę) i została ukończona jakieś 2 miesiące po utworzeniu forum (a i tak pozostawiała bardzo wiele do życzenia). Jak dobrze pamiętam, pierwszym GRACZEM był Karypto i wtedy rozpoczęła się akcja... I tak gra trzymała się dość długo, wychowując pierwszych bohaterów, a Avinion spokojnie rozwijał się o kolejne tereny. Jednak jak wiadomo nic nie trwa wiecznie... .
W końcu wszystko się posypało. Już nawet nie pamiętam w jakich okolicznościach to się stało. Avinion 1, zniknęło w odmętach, fabuła zatrzymała się... jednak tylko na forum. Wziąłem się do roboty i stworzyłem dalszy ciąg (oraz dodałem trochę do wydarzeń z przed końca) tej historii - która wbrew pozorom stała, a raczej stoi, na dość wysokim poziomie. Miałem już wtedy wstępny obraz świata, na przestrzeni jakiś 5 lat (od 2BHA (przed Erą Bohaterów) do 3AHA (po Erze Bohaterów )). Później Avinion zostało reaktywowane i trzymało się dość dobrze. Niestety brakowało nam graczy i postanowiłem porzucić projekt PBFa, a zająć się samym światem. Jak się później okazało, zmian uczyniłem dość sporo - najważniejszą było zlikwidowanie demonów i przemienienie ich w Nekasforów - no, ale to jest temat na inne wypracowanie ;P. Zacznę więc od początku i postaram się powiedzieć jak wygląda świat teraz (według mojego kalendarza chronologiczności, mamy ok. 8AHA.
Neroxis (czyli planeta, na której to wszystko się znajduję) jest podzielona na trzy kontynenty - Avinion, Gerowin i jeden jeszcze nie zbadany (autor się opiernicza ). Tytułowe Avinion jest aktualnie tylko pozostałością zgliszczy i zniszczenia po ostatecznym ataku legionu Darkinsa. Kontynent ten, mimo zniszczeń, jest największym zbiorowiskiem różnych ras - od ludzi, przez gobliny, na elfach kończąc. Poza tym, tereny tutaj są bardzo różnorodne - zgliszcza, lasy, pustynie, góry, lodowce - wszystko czego dusza zapragnie. Największym mankamentem tych terenów jest to, że mimo iż Legion Darkinsa został pokonany, walki nie ustały - HKA (Human Kingdom Aerox), cały czas walczy z niedobitkami armii Nowej Ralissy o panowanie wśród ludzi. Na północy, zniszczone przez Karypta (pozdro ) Drzewo Życia, z dnia na dzień zaraża nowe elfy przemieniając je w spaczonych, którzy są wrogo nastawieni do reszty świata. Na północy dalej trwa wojna domowa wśród krasnoludów - oddziały króla, walczą z Enigmar, które mimo przegranej pozycji, może jeszcze nie raz zaskoczyć swojego przeciwnika. Na pustyni istny Armagedon - nijaki Gordak, sprzeciwia się władzy Ur-Shakala (idiota) i jednocząc orków, którzy mają podobne zdanie, przygotowuje się na natarcie prosto na Nor-Hack (stolica orków). Gobliny odzyskują niepodległość. Tajemnicza zaraza, rozprzestrzenia się na południu pustyni - zarażeni zaczynają przemieniać się w nowy rodzaj mutantów - tzw. Akhę, która błyskawicznie atakuje "Wyspy Demonów", które są posiadłościami Aronis. Od teraz, mieszkańcy Unknows, muszą nie tylko walczyć z mutantami na zachodzie ich terenów, a także przygotować odwet, na wyspy. W Hukkakash sprawy przebiegają spokojniej, ale nie brak wielkich afer. Hallinurahium - największe miasto nekasforów, postanawia odłączyć się od reszty królestwa i przemienia się w miasto neutralne. Na południowym-wschodzie, niedobitki armii Darkinsa, są cały czas nękane przez armię zabójców Aldina (Last Breath). Na północy są zdecydowanie bardziej spokojnie - nieumarli, pod wodzą Nordisha, wybijają pozostałości z klasztoru inkwizycji.
W Gerowin jest zdecydowanie spokojniej, ale nie można mówić o nudzie... Są to tereny dość jałowe, a znalezienie na nich jakiegoś lasu, czy nawet stepu, graniczy niemal z cudem. Jest jednak na tych terenach coś, czego pożąda większość ras Avinionu - kopalnie smoków, które aktualnie znajdują się pod sztandarem Dakorinów. Na północy, czyli na terenach wyżej wspomnianej rasy, zaczynają pojawiać się w dużych ilościach Rakszasy, które według zapewnień Amani, nie należą do Atanasahar. Ashanaar obiecuję władczyni Północnych wysp, że będzie miał na oku nowych przybyszy. Tymczasem w centrum, pojawiła się nowa człekopodobna rasa Korgan. Według niektórych, są oni wysłannikami samego boga bogów - Dataroxa. Na razie ich zamiary są nieznane. Z południa Gerowin, po szturmie na Cytadele Darkinsa, jak na razie nie ma żadnych nowych wieści. Tymczasowo...
Napisałbym więcej, ale i tak tego jest tak dużo, że pochwalę tego, któremu będzie się chciało to wszystko przeczytać . Oczywiście mógłbym pisać jeszcze wiele i wiele, ale sądzę, że tyle powinno wystarczyć.
PS: Podczas pisania, wydawało mi się, że jest tego trochę więcej .
PS2: Przepraszam, ale pochłonięty wylewaniem moich wypocin, zapomniałem podziękować Kaelowi, Rączce, Karypto oraz Odysowi, za budowanie początków świata, a dwóm ostatnim, że wytrwali ze mną najdłużej. Dzięki wielkie, gdyby nie wy, ten świat nigdy by nie stanął na nogi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hidden dnia Pon 22:40, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|