GOTHIC WEB SITE

Karid · Gość

Witam serdecznie wszystkich użytkowników. Nowych, i starych (xd)
Otóż pragnę stworzyć pierwsze w mym życiu opowiadanko. Mój kunszt pisarki nie należy do górnolotnych, dlatego proszę o obiektywne oceny. Chciałbym żeby w tym temacie zgłosiło się 5 osób, które chciałyby w tym opowiadaniu "wystąpić". Byłbym wdzięczny za przedstawienie mi podań w stylu:

Imię: ---
Frakcja: ---
Broń: ---
Wygląd: ---

Opowiadanie zamierzam umiejscowić w realiach Gothic II: Noc Kruka. Na razie nie zdradzę szczegółów odnośnie fabuły. Niedługo ukaże się prolog Smile

Udyr

To ja mogę zgłosić swojego "światłego paladyna"

Imię - Udyr (proponuje zmienić)
Frakcja - Paladyn, czeladnik kowalski
Broń - Długi miecz i tarcza, ew. miecz dwuręczny
Wygląd- ok. 180cm. wzrostu, średniej długości brązowe włosy, ciemnego koloru oczy, muskularny, poważny wyraz twarzy.

Matis

No to ja również się zgłoszę.

Imię - Matis lub ewentualnie może być Mathius.
Frakcja - Skoro Noc Kruka to rozumiem, że Wodny Krąg również jest. Więc wybieram Wodny Krąg.
Broń - Jednoręczny, długi miecz.
Wygląd - Mniej więcej taki jak mam w karcie postaci.

Brutus

Ja również chciałbym zgłosić mojego kandydata, lecz nie będzie on z KP. ;D

Imię: Roland
Frakcja: Mag studiujący nauki Beliara. Można powiedzieć, że jest neutralny.
Broń: Tchnienie śmierci, Kula ognia, Przyzwanie demona. (Hmm... Jeżeli się zgodzisz to dodaj "Kostur Ciemnej Mocy")
Wygląd: Mag odziany w ciemną togę z czerwonymi wzorami, która posiada kaptur. Wiecznie ma go na głowie. Jego oczy spowija ciemność a rysy twarzy ma bardzo wyraźne. W dłoniach ma dość długie paznokcie, a ręce strasznie zmarszczone. Policzki również są dość szkaradne. Cerę ma białą. Ogólnie wygląda jak trup. Jego wygląd budzi grozę wśród największych poszukiwaczy przygód...

Mam nadzieję, że się nadaję, jeżeli nie to pisz, a ja postaram się to jakoś zmienić. Wink

Shandril

Ja również się zgłoszę Wink

Imię : Crovax.
Frakcja : Rycerz ( Czyli ten "młodszy" paladyn Wink

)
Broń : Miecz Dwuręczny. (Taki jaki noszą Wojownicy Cienia.)
Wygląd : Zwyczajny człowiek, prawie cały czas noszący zbroję rycerza. Ma ok. 175 cm. wzrostu i czarne krótkie włosy. Kolorem oczu jest niebieski. Jego twarz zdradza, że nie jest zbyt stary. Ma nie więcej niż 31 lat.

Martin

To ja będę ostatni

Imię: Rohen
Frakcja: Noc Kruka więc piraci? To pirat
Broń: Kordelas, obojętnie jedno czy dwu-ręczny
Wygląd: Krótkie, blond włosy które sięgają do początku czoła. Oczy koloru szarego. Ma parę zmarszczek. Jego twarz jest zwykle opanowana.

Karid · Gość

Dobra, nadszedł czas na prolog. Jak coś, pisałem wszystko z głowy...

Prolog

Dzisiejszy dzień był zaiste okropny, aczkolwiek nie dla wszystkich. Od bladego świtu na zeschnięty grunt spływały ciężkie krople życiodajnego deszczu zesłanego nam przez Pana. Czuwa nad nami, i poświadcza swą opiekuńczość różnymi znakami. Ale czy aby na pewno? Wielu nie zaprzeczy iż opuścił nas w chwili próby... Cała wyspa była spowita w bezecnym mroku ze znanego wszystkim powodu, a raczej powodów. Ba, setek powodów! Które nocą wypełzały ze swych śmierdzących nor, by wcielić się w rolę piewców okrucieństwa i pożogi. Nic na Khorinis nie było już takie jak kiedyś. Jedynymi żywymi istotami które mogły cieszyć się jako, takim bytem oraz spokojnym żywotem były ptaszki odpoczywające na gałęziach wyschniętych drzew. Wszystko w tej niegydyś pięknej krainie, straciło dotychczasowy koloryt. Wszystko wyglądało jak... Nie da się tego opisać w ludzki sposób. Jedynie tereny wokół sławetnego miasta portowego zostały doprowadzone przez ocalałych jego mieszkańców do godziwego stanu. Mowa tu oczywiście o jednej, jedynej farmie która stanowi utrzymanie garstki ocalałych z epidemii zwanej "Wielkim Kataklizmem"... Teraz warto powiedzieć kilka słów o samej epidemii. Choroba ta, wywołana zaszczepionym megalomaniactwem pewnego Maga kręgu Ognia, doprowadziła do niemal całkowitej eksterminacji jednostek ludzkich, w tej części świata śmiertelników. Oczywiście, "eksterminacji" nie w pełnym tego słowa znaczeniu. Wszyscy mieszkanćy nadal przebywają na wyspie, i mają się całkiem dobrze. Aczkolwiek, nie są tak gościnni jak niegdyś. Na całe szczęście, Ci którym udało się przetrwać pierwsze dni piekła, zdołali odciąć się w Mieście, i stworzyć w nim odrębny ład. Wszystko idzie dobrze, bramy Miejskie są zamknięte na cztery spusty, a pieczę nad nimi powierzono batalionom świetnie wyszkolonych Gwardzistów Królewskich. Jeśli już mowa o przybyszach z dalekiego Królewskiego dworu, dla wsparcia mieszkańców Khorinis... Nie można wiele powiedzieć o tych wojownikach, czasy się zmieniają. Honor Rhobara? Honor Innosa? Otóż nie, honor własnych kieszeni! W Mieście pełnią rolę zwyczajnych Knechtów, gotowych zrobić wszystko dla kolejnego mieszka ze złotem. W Khorinis zaprowadzono względny spokój, jednak niewielkie grupy zarażonych wciąż próbują go zakłócić. Mogliby być silni, bitni, jednak na całe szczęście nie potrafią organizować się w większe grupy. Większości ludzkich jednostek odpowiada zakaz opuszczania miejskich murów, kosztem niemal pełnego bezpieczeństwa. Jednak kilku prostych ludzi, a może i nie do końca prostych, marzy o opuszczeniu tej matni...

Matis

No podoba mi się. Trochę krótko ale dobrze opisane wszystkie rzeczy. Parę literówek się pojawiło ale w niczym nie przeszkadzały. Jest dobrze Wink

Karid już nie istnieje więc ten temat ląduje w koszu.