Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Danthe
Adept walki
Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:53, 04 Lip 2011 Temat postu: Epickie śmierci |
|
|
Piszcie tu najbardziej epickie śmierci. Ja podam przykład: Walczę z orkami na moście. Nagle obrywam z kulki ognia, przelatuje przez line mostu i płonąc spadam w głęęęęboką przepaść
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Łowca Smoków
Czeladnik
Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legowisko Smoków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:05, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Hehe dobre.Ja walczyłem na lodowe wilki z moim lodowym wilkiem.Sorka walczyłem z goblinami no i goblin spadł mój wilk za nim.Myślę sobie kurde może gdzieś się ten mój wilk zahaczy to go ulecze aby spadając na dół nie stracił dużo życia.Wyskoczyłem a okazało się że podemną była półka skalna na której był zabity goblin i mój wilk xD.Niestety zginąłem ale to była bohaterska śmierć bo i mój wilk koło mnie zabity leżał bo wyskoczył :)To było w G3 ale mogę też napisać jak w innych częściach xD:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balor
Obywatel
Dołączył: 02 Gru 2010
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Wodzisław Śl. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:57, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ja miałem tak, że podczas wyzwalania Faring byłem na wprost mostu do zamku (od strony wejścia) i leje się z orkiem i, gdy go zabiłem dosłownie gdy padał na ziemię zza niego idzie kula ognia, która trafiła mnie i odrzuciła a w efekcie spadłem nadułw okolice rzeki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shandril
Paladyn
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 2174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Zapomniałem Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:15, 21 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Jedną z moich epickich śmierci była dziwna sytuacja na schodach pewnego domostwa.
Otóż odbijałem sobie Monterę, aż punkty życia spadłymi do bardzo niskiego poziomu. Uciekłem do piętrowego domku. Po wejściu na górę przygotowałem eliksiry.Nagle strzała wbiła się przede mną. Podjąłem heroiczną walkę z pełnym sił wrogiem. Udało mi się go pokonać, następnie więc zeskoczyłem na dół i z zaskoczenia pokonałem jednego z orków. Nagle nie wiadomo skąd nadleciał bełt. Ukryłem się za ścianą on jednak "przebił" ją. Chyba był tam jakichś bug. Gdy dostałem odleciałem kilka metrów do tyłu i lecąc zabiłem jeszcze jednego z wrogów....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Garmad95
Przybysz
Dołączył: 12 Sty 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z starego obozu Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:33, 12 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ja miałem taką śmierć że ork wojownik mnie walną a ja jak rakieta odleciałem w powierzę a potem spadłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rhobar XXVIII
Czeladnik
Dołączył: 06 Lip 2012
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Karczma królewska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:18, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Biłem się w Trelis na moście Elitarny Wojownik zbił mi całe HP i spadłem w dól rzeki pod TRELIS.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrXardas123298
Czeladnik
Dołączył: 26 Sie 2012
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A przyjedziesz:D?? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:57, 28 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
A ja miałem takiego buga idę sobie i idę w Nprdmarze a tu nagle patrzę jest jakiś szkielet ja se podchodzę do niego to było przy moście wyciągnąłem broń idę na niego idę i idę a tu nagle wyskakuje mi z krzaków przed oczy ork shaman i mnie ogniem dał poza most spadałem spadałem na szczęście miałem włączony chead god bo tereny były mi nie znane ja już ucieszony że mam god a tu nagle jest już ląd a ja zamiast spaść na ląd ominełem go i przekroczyłem mapke no poprostu już nic nie było jedynie biały ekran:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grignus
Wojownik
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 793
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: nie twój interes , nie podoba mi sie twoja gęba Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:56, 28 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
@ up , cheater D:
ja mialem podczas odbijania cape dun, wrogowie mnie otoczyli gdy ja stoje tylem przed przepascia z 20 hp, staram sie blokowac ciosy a tu nagle.... strzal z kuszy... ARGGHHHHHAAAAA i spadam 5 sekund martwy na plaze topielcow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sebawir2001
Uczeń miecza
Dołączył: 25 Gru 2012
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okalew Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:12, 05 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
ja podczas odbijania gelden dostałem od 3 szamanów kulki ognia 3 prawie dedłem ale byłem magiem nie uleczyłem się przyzwałem demona a on ich nawalał gdy demon padał wyskoczyłem jak epicko jak hitman i ich z deszczu ognia idę nie uleczony(bo mikstur na mane nie miałem regeneracja wolno wzrastałą a na hp tez nie miałem nagle jak hitman ork mi z domu wychodzi i chet shoot'a mi zawala kuszą pomiędzy oczy xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mroczny
Czeladnik
Dołączył: 21 Cze 2013
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Markendar
|
Wysłany: Pią 08:48, 20 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
ja rozwalałem tego bossa w Faring. on mnie zabił upadłem na niego na ramie. Pobiegł na most i tam wisiałem do góry nogami. bo miałem zaczepione nogi xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ugrasal
Czeladnik
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ishtar Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 06:45, 05 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
biłem się z Xardasem i on bi przyrąbał (nie z magii) i mnie przez ściane z wieży wyrąbało i zdechłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Epikur
Wojownik
Dołączył: 15 Maj 2016
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mroku pochłaniającego mą duszę. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:17, 10 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Geldern. Zacięty bój o miasto. Wspierający mnie niewolnicy polegli.
Zostałem sam naprzeciw dziesiątek orków i najemników. Ostrzeliwując się z łuku i przekraczając liczne ciała wkroczyłem na mury zamkowe.
Sam ciężko rannym będąc, zobaczyłem niewolnika z trudem broniącego się przed wściekłymi atakami. Ja, jako iż takie klimaty mnie kręcą, bohatersko rzuciłem się na pomoc i zatopiłem swe ostrze w plecach zielonoskórego.
W tym właśnie momencie nadlatujący bełt minął mnie o włos i zatopił się w ciele niewolnika, który niczym szmaciana kukła padł na ziemię bez ruchu.
Odwróciłem się chcąc pomścić jego śmierć. Ostrze topora i świszczące bełty zatrzymały mój zapał. Spadłem z blanek naszpikowany pociskami. Prosto pod nogi ciemiężycieli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|