GOTHIC WEB SITE

Wilk

Tak jak w temacie.

Ja bym na pewno zrobił tak by atak był frontalny i by buntownicy którzy otaczają miasto przyłączyli się do walki a nie ja i ewentualnie 1 kumpel oraz niewolnicy brali udział w walce. Po drugie przydałaby się akcja sabotażowa np. podpalenie wieży. No i brakuje oczywiście wjazdu około 5 sztuk kawalerii wycinającej miasto.

Karypto

Najsampierw katapulty naturalnie potem kawaleria z lancami konnymi potem piechota (dzidy i miecze ale obowiązkowo 2H)na samym tyle łucznicy i kusznicy potem atak od tyłu (niespodziewany naturalnie)w którym ja oblewam smołą budynek przywódcy i podpalam go i włączam sie do walki wręcz.
Ehh ale by była akcja(jak w reklamie lecha).

McSłoniu

O dobry pomysł np. orkowie mogli by zamykać bramę i wylewać gorącom smołę a buntownicy robili by taran i drabiny. No i oddziały np. łuczników osłaniali by pikinierzy a miecznicy lecieli by frontalnie to by było fajne...

Sapcio

Najważniejsze, aby sam Bezi nie ratowął całego kraju przed setkami orków. W G1-G2NK orki tylko były przeszkodą w drodze do czegoś, i się wybijało ich po kilka. Tu robimy kosmisczną rzeź, która przyjemna nie jest. Szczerze, po zrobieniu odpowiednich zadań dla buntowników mogło by być tak, że jak któregoś dnia wracamy do miasta, to już widzimy podbite przez buntowników, albo słyszymy plotkę, że jakieś miasto jest odebrane orkom. bezmyślnej jednoosobowej rzezi na orkach oraz stadnej wyprawie na zamek mówię NIE. G3, jak juz mówiłem to !@#$ i nnie wiem czy śmiać się i płakać Very Happy

.

McSłoniu

No ale w Monterze pomagaja ci niewolnicy i Sanford no to nie sam Bezimieny.
No ale racja buntownicy powinni pomagć.

Stef

Z koczownikami jest inaczej, lecą ze mną w bój.
najbardziej schrzanili robotę tym ze nie ma po co wracać do odbitego miasta, bo już nie ma zadań :/

A co do bitwy to chociaż orkowie mogliby atakować a nie zasłaniać sie toporami i raz na 100 lat walnąć po czym leci cala seria -.-

Wilk

Bo to jest właśnie ich taktyka (nawet dobra). Wojowie trzymają i okrążają Bezia a kusznicy, łucznicy i szamani pakują swoją amunicją. Dlatego warto najpierw uderzyć na szamanów bo pocisków można unikać skacząc Wink

Stef

Nie wszyscy koczownicy ale przy bakareshu lecimy z koczownikami tak samo w ruinach al shedim (czy jakoś tak) odbijamy ze składem.

A co do odbijania, to orkowie mogliby w jakiś szyk bojowy ustawiać (jak to bywa na stadionach walki policji z chuliganerią) a nie byle jak.

Gość

najlepiej było by na otwartej przezczeni buntownicy asasyni koczownicy na orków i najemników.

jestem za buntownikami. :lol:

łucznicy z tyłu szarża z boku piechota czyli miecznicy topornicy i pikiniezy :p

i katapuloty było by syper[b][i][color=olive]mój kolor[/color][/i][/b]

Wilk

O kurde ale by była jatka. Wyobraź sobie że zwykłe bitwy w Gothic 3 na kompa wymagają kosmicznych kompów. A ty chcesz jeszcze taką walkę ? Chociaż ostatnio widziałem w TV że ktoś w Polsce jacyś chemicy dostali jakiś mega super komputer to może na low im by poszła taka bitwa xD

Inuyasha

myśleliście kiedyś o jakimś RTS w świecie Gothica? Razz

Aqua

Przede wszystkim każde miasto musiałoby istnieć na oddzielnej i innej zasadzie. A możliwość zniszczenia/pomocy wszystkiemu co napotkamy jest beznadziejna. A to, że sam bezimienny zabija 9 tysięcy orków to tylko taki drobny szczególik.

Thesior

Żeby Bezi nie musiał sam załatwiac całą robotę to dobry pomysł by był taki ,że w którymś obozie buntowników umówilibyśmy atak i na drugi dzień obóz czekałby pod miastem i tam wystraczyłoby zagadac z ich przywódcą i na poczatku krótki filmik i sieka.

P.S.Niczego więcej nie wymagajmy od Gothic'a 3.

Ksar

Ja bym dodał opcję przekonywania najemników do walki przeciw orkom, bo napewno niejeden najemnik nienawidzi orków. Dodałbym też opcję uzbrajania pomocników. Niewolnikom by sie to bardzo przydało.

Kathem

bez sensu jest to że sam Bezi z najwyżej jednym pomocnikiem (np. w cape dun z Wenzelem) wybija wszystkich orków, orczych najemników i assassynów a pomoc ruchu oporu wygląda tak że beznadziejni niewolnicy zajmują tylko nieco czasu wrogom