GOTHIC WEB SITE

Mag Wody Vatras

Wrzód to POSTRACH KOLONI.
W kilku słowach dlaczego lubię a dlaczego nie:
Plusy Wrzoda
+ Jak zmienisz mu parametry i dasz dobry miecz i zbroje to może ci się przydać.
Minusy Wrzoda
- Przyczepi się za pierwszym razem
- Jego teksty są wkurzające
- Można go zabić za bezsensowne teksty i przyczepność
- Ma ich jeszcze tyle że nie ma co wymieniać

Gornus

Można go polubić,fajne teksty ma,można się nieźle uśmiać,ja mam do niego cierpliwość Very Happy

Sapcio

Pozwólcie, że pofilozofuje na temat Wrzoda Very Happy

. Postaram się być obiektywny.

Z tego co powiedział Wrzód można wywnioskować, ze rodzina go nie kochała i nie miał rodzeństwa. Był więc osamotniony. Nie wiemy czy Wrzód zawsze był jaki jest czy morze był bardziej normalny. Rodzice mogli być bogaci, nie mieli dla niego czasu i był sam. Bardziej pasuje mi jednak Wrzód z pól. Syn zwykłego farmera, no może takiego biedniejszego. Ciagle pracujący na utrzymanie rodzini, przez inne dzieci mógłbyć obrażany za to, że ciągle musi tyrać, żeby starczyło mu pieniędzy na chleb. Wrzód wspomina, że sie z niego wszyscy śmieją i Bezi może im pokazać... A, więc Wrzód jest wyzywany przez kolegów a rodzina nie ma czasu na nic poza pracą. Byc może z tego powodu zaprzyjaźnił sie ze zwierzętami... Jedyną rzeczą z którymi mógł "porozmawiać" były zapewne owce. Wrzód miał tylko je, wszyscy go nękali. Wkońcu zaprzyjaźnił się z owcami, za bardzo... Gdy wszyscy sie dowiedzieli Wrzód zapewne już był wyrzytkiem. Rodzina zapewne go wygnała, więcej jedzenia dla nich. Więc jego zachowanie to nie musi być jego wina lecz otoczenia w którym spędził dzieciństwo. Czy mozna za to karać? Jak byście się czuli gdybście ciągle musieli pracować a wszyscy śmialiby się z was i waszej rodziny? Choc niewykluczone, że Wrzód mimo wszystko był lekko "inny" od urodzenia, ponieważ zwykły człowiek może aż tak by nie postępował ze zwierzętami... Wrzód to ofiara losu. Wkońcu ktoś postanowił doniesć straży co robi Wrzód z owieczkami... Za to go skazano i możemy mieć niemalże stuprocentową pewnosć co do tego. Nie wiemy czy Wrzód został kopaczem, czy tylko siedział w SO i porzyczał jedzenie od innych. Wrzód przyczepił się do Beziego ponieważ czykał przyjaciela. On nie chciał nas od siebie odepchnąc, chciał porozmawiać. Całe życie był nękany a w barierze zyskał drugą szansę.
Czy złe jest szukanie kolegi, przyjaciela? Wrzód nie miał z kim rozmawiać przez jakieś 20 lub wiecej lat. To dlatego może być taki rozmowny, ciągle coś mówi. Wyjawia nam dlaczego tu trafił i wspomina o przeszłości. Czy to jest złe? Czy nie można opowiedzieć o swojej przeszłości? Podzielic sie smutkiem? Czy nie widać, że Wrzód stara się być dobrym kolegą. Chce nam pomóc dołączyć do obozu abyśmy moglli sobie rozmawiać.

Niestety właśnie zauwarzyłem, że ta toria jest błędna.

Właśnie posłuchałem wszystkich dialogów Wrzoda i zmieniam zdanie. Wrzód jest z Khorinis. To musi zmienic parę rzeczy. Z Górnego Miasta raczej nie jest. Synem czeladnika też nie. Port... jest tu kilka nowych możliwości. Może być od urodzenia "inny". W porcie nie możemy tego wykluczyć. Rodzice go nie kochali... byćmoże było brak pieniędzy na wyżywienie i musiał odejsć. Jest też możliwość, że jest synem jakiejś pracownicy Czerwonej Latarni, ale to mało prawdopodobne. Ciekawe wydaje mi się iż Wrzód jest synem nieważne kogo z Khorinis. Postanowił sie uczyć alchemii u Ignaza. Jak wiemy Ignaz oszalał na wskutek jakowejś mikstury własnej mikstury. Mądry i inteligentny człek postanawia uczyć się achemii i... wypadek przy pracy. Odbija mu na wskutek mikstury. Rodzina widząc jak wariuje ich syn, przestaje go kochać. Mający swój rozsądek szuka pracy na farmach lub pilnuje owiec w Khorinis. Nieświadom co robi... robi to czego nie wypada robić. Ludzie to widzą i Wrzód staje przed sądem. Sąd, bariera...

I tu Wrzód szuka przyjaciela, kogoś z kim może porozawiać o tym i o tamtym. Wrzód z tego co po jego mowie wnioskujemy, ślini się i ma napady "wariactwa". Ale chce nam pomóc abyśmy mogli z nim częśiej "rozmawiać". Nie jest pewne, że Wrzód chce z Bezim... sami wiecie. Tego nie można jednoznacznie określić.

A więc podsumowując. Wrzód mógłbyć "inny" od urodzenia, ale mogło teżtak się stać przez nieczułą rodzine lub miksturę. Wrzód nie jest zły, nie chce nikomu przeszkadzać. Szuka przyjaciela i byćmoże partnera...

ejnar · Gość

jest jak wrzód na du*ie i tyle

Wilk

Cannibals

Wrzód?? Unikam go jak ognia albo idę po dachu do celu albo na około...
Jednak powiem że kiedyś wrzód mi się przydał Wink

Zapewne był to bug ale wtedy bardzo przyjemny Very Happy

Biłem go właśnie kiedy zaczął uciekać a ja za nim
Uciekł do zamku i mi udało się za nim jakoś wejść do zamku a na bank nie byłem cieniem ani posłańcem magów.

Parodista

Ja z Wrzodem wytrzymuje 5 minut a potem go zabijam. Zauważyliście że nikt się inny na nas nie rzuci nawet jeżeli Wrzoda na środku SO zabijemy?

Poszukiwacz

Chyba nie, ja właśnie miałem problem ze strażnikami i musiałem się przespać żeby zapomnieli... A na drugi dzień wszysto już było ok i Wrzód wąchał kwiatki od spodu

Cannibals

Mniej upierdliwy od wrzoda jest Shart lub jakoś tak ten który mieszka na bagnach koło sekty z tym można pożyć ^^ chyba nigdy za mną nie chodził

Karypto

ja za pierwszym razem kiedy kolo niego przeszedlem to mnie zaczepil i zaczal za mna chodzic to wybilem poza wioche w srone jaszczura i jaszczur mial kolacje za drugim razem jak go zobaczylem to zawrocilem nauczylem sie strzelac z luku podszedlem w nocy kiedy nikogo nie bylo i go zastrzeilem jak wchodzil do swojej krzywej chatki

Cro

Debil. Ja go zawsze omijam

Legiss

ja tam zawsze biere kill jak zaczyna gadać do mnie. a co on tak wogule gadał na początku?

Poszukiwacz

ja tam nie wiem, ale dwa słowa jego pamietam "hej kolego..." Very Happy

chyba tak mòwil xD

Legiss

,,hej kolego,nowy? przyłoncze się...'' i tu mi pamięć zanika... ciągle myśle o jego rodzinie. XD

Fiołek

"hej kolego, nowy? przyłącze sie do ciebie jeśli nie masz nic przeciwko, przyda ci sie przyjaciel?"to jest pełen jego tekst.