GOTHIC WEB SITE

Rod

Ja najbardziej lubie Lestera, miły, spokojny i lubi zapalić baginne.

rhobar4

Ja wybrałem Diega bo jest dobrym złodziejem i jest miły dla Beziego,a tak w ogóle to zapomniałeś o Laresie a to też kumpel Beziego.

Bieszcz

Diego to cham , dlaczego ?
W g2 kiedy nie zbgodzim ysie na pomoc , wyzwie nas i przeklnie przypominajac pomoc na poczatku G1 , gorn to najfajniejsza ppostac, zawsze skory do walki , silny jak wol , i nie pozbawiony poczucia humoru

kruk99 · Wysłany: Nie 11:10, 25 Mar 2012 Temat postu:

zagłosowałem na miltena bo jest miły i sympatyczny

Danthe · Wysłany: Nie 20:27, 25 Mar 2012 Temat postu:

Milten, pomaga nam i podtrzymuje nas na duchu, nie wyzwie nas ani nie zaatakuje, jeśli zrobimy coś nie tak.

Santos · Wysłany: Czw 14:17, 29 Mar 2012 Temat postu:

Według mnie Diego...
To on ratuje Beziego na początku gry... on mu mówi co i jak... jest takim jakby jego przewodnikiem...
Ogólnie Diego to jest bardzo ciekawa postać... zdziwiłem się w G2 ,że był pomocnikiem... tego jak mu tam... no nie pamiętam...
Nie mówię ,że Milten jest gorszy... ale Miltena poznajemy później... a Diego towarzyszy nam od początku...
Co do reszty przyjaciół zawsze ich traktowałem trochę inaczej Smile

koczownik23 · Wysłany: Czw 14:31, 29 Mar 2012 Temat postu:

Zagłosowałem na Miltena, gdyż to on naraża swą przyjaźń z Magami Wody pomagając nam naładować Uriziel. To on jako jeden z trzech nie dziwi się Bezimiennemu, że tyle zapomniał (Jeszcze Lares i Lee mu się nie dziwią).

butemwmorde

Głosuję za Diegiem gdyż mam do niego podobny charakter i zawsze śię z nim upadabniam.

MrXardas123298

Milten;]

Poszukiwacz381

Dla mnie diego żądzi jest spoko pomaga jak biją nas strażnicy z starego obozui służy jako przewodnik

Epikur

Diego: Wykonuje swoją pracę wprowadzając nas w okrutny świat kolonii karnej, jednocześnie mając nas głęboko w dupie.
Milten: Zadufany w sobie młody mag, który myśli, iż zjadł wszystkie rozumy, dodatkowo chodzi w różowej kiecce i lata za Bezim gadając o "przyjaźni" słodziutkim głosem. Coś tu chyba nie gra.
Lester: Wieczny ćpun, który przypadkiem nam pomaga, jednocześnie nas wykorzystując. Zawsze ma nam ciekawe rzeczy do powiedzenia i nazywa nas uczniem, jednocześnie samemu nazywając się mistrzem. To jest podszywanie się, ot co!
Gorn: Walczyć chce, nie lubi się nudzi, a jak wiadomo takie chucherko zawsze przyciąga kłopoty, więc może być ciekawie. I tak jak pozostali od czasu do czasu lubi wykorzystywać do swoich celów bohatera.

Ktoś coś mówił o przyjaźni?