GOTHIC WEB SITE

MethodMan

Ja się lubię tak bawić (z kodami) : W 5 rozdziale w G2 w górnym mieście stoi Hagen z oddziałem paladynów. Wpisuję kod na bandytę, zabijam go (ale nie do końca tak tylko, że leży na ziemi ale żyje jeszcze) a wszyscy paladyni go dobijają Razz

Fajnie to wygląda.

Amer_GoT

Up
To żeś chłopie odkopał temat >.>.

Co do tematu. Pamiętam jak kiedyś grałem w GI i polazłem z Lester po KO. Wtedy niechcący ześlizgnąłem się po zboczach i spadłem do wody. Lester kija nigdzie nie było. Szybko polazłem na górę, a go nie ma =(. Cóż zapis był dość daleko :/.

Diwex

Ja tam idę z jakimiś 2 wieśniakami (Nie pamiętam dokładnie).Idę patrze nie ma ich nigdzie.Gdzieś 15 m później włączam zapis i pojawiam się w górniczej dolinie a zapis był przed Farmą Onara. ;o

PolishBeliar · Wysłany: Pią 22:38, 22 Mar 2013 Temat postu:

Ścierwojad zaczoł na mnie szczekać.Poważnie. Very Happy

Epikur

Moja śmieszna sytuacja? Robiąc rebelię w Cape Dun wyzwoliłem całą Myrtanę. Zabijam Uruka, wyskakuje mi zaliczenie questa... Wszyscy uciekają w popłochu,a tu nagle koleś do mnie z kuszy strzela. Ruszyłem w jego stronę...
Patrzę... Trano. I jak nagle w oddali nie zauważę chmary orków i najemników. Walczę i końca nie widać. W końcu akceptuje mi podbicie Montery, lecz o dziwo wrogów coraz więcej.
Wenzel już dawno leżał w kałuży krwi, niewolnicy zdechli, a ja ostatkiem sił ostrzeliwywałem nieprzyjaciół ze szczytu latarni morskiej.
Przewijały się tak barwne postacie jak Grompel, Samuel, Gunock czy nawet Thorus. Aż w końcu poległem. Ostrze toporu Kana pozbawiło mnie życia.
Nie mam pojęcia jak to się stało, lecz podobnie było z Gothą i orkowym patrolem z Faring, ale to inna historia. W skrócie: w Gothcie wyzwoliłem Faring.